Rozdział 1.

198 12 7
                                    


Pp Oli 

Wstałam wzięłam telefon żeby zobaczyć godzinę o boże już 9 na 11 mam spotkać się z Arturem ponieważ dzisiaj mają koncert w Poznaniu. Odrazu zadzwoniłam do Artura żeby spytać gdzie się spotkamy.

Rozmowa telefoniczna :

-Hej - powiedziałam .

- Cześć Ola czy cię Bóg opuścił która godzina - powiedział zaspany chłopak.

-Artur jet już dziewiąta a o jedenastej mieliśmy się spotkać - powiedziałam ze śmiechem .

-A no tak a po co w ogóle dzwonisz ? - spytał .

-Bo nie powiedziałeś gdzie się mamy spotkać .

-A no to podaj adres przyjdę do ciebie .

-Okej *wymyślcie jakiś adres* .

-To o jedenastej będę papa - powiedział .

-Papa - powiedziałam rozłonczając się .

Poszłam do łazienki zrobiłam poranną rutynę i poszłam do szafy wybrałam to

Poszłam do łazienki zrobiłam poranną rutynę i poszłam do szafy wybrałam to

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.


Ubrałam się i poszłam zrobiłam sobie niechlujnego koka i zrobiłam lekki makijaż . Poszłam do kuchni zrobiłam sobie musli i poszłam zjeść śniadanie w salonie gdy nagle ktoś zadzwonił do drzwi . Otworzyłam i zobaczyłam Artura od razu rzuciłam się na chłopaka .

-Ola bo dusisz - zaśmiał się .

-Przepraszam ale widziałam cię ostatni raz dziesięć lat temu - powiedziałam puszczając chłopaka .

-Też tęskniłem -powiedział z uśmiechem 

-Może wejdziemy do środka bo nie będziemy gadać przed domem -powiedziałam dalej patrząc na Artura

-Okej

Zaprosiłam go do środka ruchem ręki chłopak poszedł ze mną do salonu 

-WOW ładnie tu masz  - zaśmiałam się z miny chłopaka 

-Jak tam u Ciebie Artur ? 

- Dobrze chciałem Ci dać bilet na nasz występ dzisiaj tylko nie ma sprzeciwów  - powiedział poważnie chłopak 

-Ale Artur ja nie wiem czy jestem gotowa - powiedziałam niepewnie

-A na co masz być gotowa ? - spytał Arti

-Spotkania z Jeremim 

-Musisz kiedyś się z nim spotkać idziesz ze mną i już 

-Okej tylko się przebiorę , poczekaj zaraz wrócę - rzuciłam do chłopaka biegnąc na górę 

Podeszłam do szafy i wybrałam że ubiorę to 

Włosy rozpuściłam wzięłam małą torebkę w której mam już portfel , telefon i klucze od domu

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

Włosy rozpuściłam wzięłam małą torebkę w której mam już portfel , telefon i klucze od domu . Gdy zeszłam na dół Artur siedział na telefonie.

-Możemy iść 

-Ładnie wyglądasz - powiedział Artur

-Dzięki - powiedziałam z lekkim burakiem 

Wyszliśmy z domu ja zamknęłam dom i poszliśmy do klubu który jak się okazało był kilometr o mojego miejsca zamieszkania .

-Trzymaj bilet ty wejdziesz tak jak fanki normalnym wejściem później cię znajdę i kogos po ciebie wyślę okej?

-Okej - powiedziałam chłopak mnie przytulił i wszedł tylnym wejściem a ja podążyłam do drzwi głównych.

Gdy zobaczyłam ile tam jest ludzi myślałam że zemdleje. Dobrze że miałam tak zwanego Vipa (nie wiem jak to się pisze xd) więc weszłam szybciej ustałam przy samej scenie . Po kilku minutach klub był już wypełniony fankami .Nagle z backstage wyszedł on...



*Czy Jeremi pozna olę ?

Czy Ola będzie odważna i podejdzie do niego ?

Tego dowiemy się w kolejnym rozdziale zapraszam do komentowania obserwowania mojego profilu oraz gwiazdkowania .

Już jutro następny rozdział :D *


Przyjaźń z dzieciństwa-J.SOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz