Rozdział 11

96 7 2
                                    

KOCHANI DODAWAJCIE TEGO SNAPA : gosiawattpad

BĘDĄ KONKURSY , Q&A , WCZEŚNIEJSZE ZAPOWIEDZI ROZDZIAŁÓW POLECAM

--------------------------------------------------------------------

Boże nie wierzę w to ! Od wczoraj jestem dziewczyną Jeremiego .

- Wstajemy ? - zapytałam śpiącego chłopaka .

- Mi jest wygodnie - powiedział przyciągając mnie do siebie .

- Mi też ale jest już po 11 - powiedziałam .

- No dobra ale musisz zrobić śniadanie swojemu chłopakowi - powiedział i dał mi buziaka w czoło .

- Zrobię ale mój chłopak musi pościelić łóżko - powiedziałam i poszłam do kuchni gdzie siedziała już Sylwia z wielkim uśmiechem - Dzień dobry - powiedziałam do dziewczyny .

- Bardzo dobry - powiedziała patrząc cały czas na mnie - jesteście uroczy - dodała .

- Dziękuje - zaśmiałam się na słowa dziewczyny - ale ty i Rafał bardziej .

- No ale my jesteśmy razem już od jakiegoś czasu a wy misie pasujecie do siebie i od początku was shipowałam - powiedziała .

- To bardzo miłe Sylwia , ale mam do ciebie prośbę czy mogłabyś zrobić kakao dla każdego ? - powiedziałam z uśmiechem który za każdym razem powoduje ta dziewczyna na mojej twarzy .

- Jasne .

Ja zaczęłam robić ciasto na naleśniki i rozmawiałam z Sylwią która opowiadała jak poznała Rafała później chciała żebym opowiedziała jej jak ja poznałam Jeremiego a później Rafała .

- No dobra czas budzić tamtych śpiochów - powiedziałam nakładając ostatniego naleśnika na talerz .

- To ja pójd.. - powiedziała dziewczyna ale jej przerwałam .

- Po co masz ich budzić zrobi to Jeremi - powiedziałam - Memiś obudziłbyś Rafała i Bartka - powiedziałam patrząc błagająco na chłopaka przez blat kuchenny .

- No bynajmniej nie muszę budzić Bartka , a uwierz mi trudno to zrobić - powiedziała po czym usłyszałyśmy jak Jeremi krzyczy pobudka ,czyli próbuje obudzić Bartka .

- Dzień dobry - powiedział Rafał wchodząc do kuchni dał buziaka Sylwii w usta a mi w policzek .

- Już - powiedział Jeremi siadając obok mnie .

- Widzę - powiedziałam  patrząc na Bartka który z szeroko otwartymi oczami patrzy na naleśniki.

- Ola jesteś Bogiem - powiedział biorąc naleśnika do ust .

- Dziękuje - zaśmiałam się , przez całe śniadanie rozmawialiśmy o mniej ważnych i bardziej sprawach . Aż zeszliśmy na temat ich trasy co mnie nie cieszy .

- Możemy jechać z wami - powiedziała Lipka .

- No właśnie niestety nie możecie ale nad tym jeszcze pracujemy i mają zadzwonić jutro czy możemy kogoś jeszcze zabrać - powiedział Jeremi łapiąc mnie za rękę .

- Dobra koniec tego przygnębienia idziemy na zakupy - powiedziałam na co Sylwia od razu pobiegła się szykować na górę , a ja musiałam na dole . Ubrałam się w :

Zrobiłam lekki makijaż i zrobiłam sobie kitkę

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

Zrobiłam lekki makijaż i zrobiłam sobie kitkę . Kiedy wszyscy byli już gotowi poszliśmy do galerii , po drodze Jeremi cały czas trzymał mnie za rękę . 

- Gdzie idziemy najpierw ? - zapytałam patrząc na dziewczynę która wskazała na sinsaya ( możliwe że źle napisałam ). Gdzie kupiłam sobie torebkę , sweter i kejsa (XDDD) na telefon . Później poszłyśmy do New Yorkera gdzie Sylwia kupiła sobie koszule i spodenki . Następnym sklepem był Empik gdzie kupiłam dwie książki i płytę mojej współlokatorki . Na koniec poszliśmy do McDonald'a zamówiłam dla Bartka zestaw dziecięcy z zabawką a dla nas po              2 FOR'u . Po zjedzeniu obiadu poszliśmy do domu gdzie zrobiliśmy "małe kino" . Kiedy skończyliśmy oglądać czwarty film była już 23 przebrałam się w piżamę pościeliłam łóżko i położyłam się spać z Jeremim który mnie pocałował i przytulając poszedł spać .

------------------------------------------------------------------------

TAK JAK PISAŁAM NA POCZĄTKU ZAPRASZAM NA SNAPA !! KOCHAM WAS

Przyjaźń z dzieciństwa-J.SOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz