Rozdział 8.

134 10 1
                                    

Hehe wróciłam do was moje skarby chodź pewnie połowy osób już nie ma :( Ale mam dużo nauki jak każdy 

----------------------------------------------------------------------------------------------------------------------

Kiedy byłyśmy już w pociągu do Warszawy Sylwia postanowiła że poczyta książkę a ja postanowiłam obejrzeć film na laptopie . Po jakichś 20 minutach filmu Lipka jednak zaczęła oglądać go ze mną (PS.Nie wiem ile jedzie się pociągiem z Poznania do Wawy ). Po kilku godzinach które spędziłyśmy na oglądaniu filmu , śmianiu się oraz robienia snapów , musiałyśmy już wysiadać . W Warszawie jestem zawsze w wakacje , czasami spotkałam Jeremiego na mieście ale on mnie nie zauważał  albo spotykałam się z Arturem . Gdy wyszłyśmy z pociągu zobaczyłyśmy Rafała , Artura i Jeremiego puściłam walizki i rzuciłam się w stronę chłopaków . Artur już wyszedł z naszego uścisku ale Jeremi nadal mnie przytulał , w jego ramionach czułam się bezpiecznie . Później chłopak wziął moją walizkę a ja torebkę i poszliśmy do samochodu Rafała . Ogółem Rafała znałam 3 lata , chodził ze mną na tańce ale teraz już nie chodzi do naszej szkoły jest już dorosły ale ja go zawsze lubiłam . 

-Rafał jak tam ci idzie ? - spytałam chłopaka .

-A wiesz , dobrze ostatnio dużo ćwiczymy ale cały czas nie nauczyłaś mnie tego jednego kroku - zaśmiał się .

Wszyscy się a nas dziwnie patrzyli .

- Nauczę cię jak chcesz jutro ale musisz załatwić salę - powiedziałam szczęśliwa .

- Okej załatwione , dla wyjaśnienia Olę znam ze szkoły tanecznej jest naprawdę dobra - powiedział szybko Rafał .

- To wszystko wyjaśnia - powiedział Artur .

- W jakim sensie - spytałam chłopaka .

- No jak pisałaś że masz zaraz występ to szłaś tańczyć - powiedział zadowolony .

- Zawsze kochałam taniec .

- No to Ola witaj w naszym składzie tanecznym - powiedział Jeremi .

- Ej Jeremi ja biorę Olcię do siebie - powiedziała Lipcia .

- Wiecie że mogę tańczyć tu i tu -powiedziałam lekko się śmiejąc .

- Okej - powiedzieli w tym samym czasie .

Jechaliśmy jeszcze jakieś 10 minut i byliśmy pod sporą kamienicą . Poszliśmy do mieszkania Sylwii  gdzie będę nocować . 

-Ola a może pójdziemy dziś do nas mama na pewno się ucieszy - powiedział Artur .

- Okej - odpowiedziałam szczęśliwa .

- No to Sylwia i Rafał możecie iść na randkę - powiedział Arti .

- Ej a wiesz że po jutrze przyjeżdża Syśka - powiedziała Lipka .

- No toć jestem jej chłopakiem i wiem to jako pierwszy - powiedział dumny na co się zaśmiałam .

- Dobra to my idziemy - powiedział Jeremi .

- Okej ale macie mi tu przyprowadzić Olę całą bo jej mama mnie zabije - powiedział Rafał .

-Takie życie trzeba było jej nie poznawać - powiedziałam i wyszłam z chłopakami .

Kiedy szliśmy było już trochę ciemno Jeremi złapał mnie za rękę przyglądałam się mu . Nie zmienił się mogę to stwierdzić po jego zachowaniu . Ja chyba go kocham ... Nie nie mogę go kochać on ma dziewczynę na pewno . Jestem głupia on to zrobił jako przyjaciel Ola to jest twój przyjaciel Kochasz go ale jako przyjaciela . 

- Już jesteśmy - powiedział chłopak z uśmiechem co odwzajemniłam .

- Mamy gościa - krzyknął Artur .

- Kto to taki - powiedziała mama Sikorskich która szła w naszą stronę - O boże Ola ? 

- Tak Dzień dobry powiedziałam z uśmiechem .

-O jejku jak ty urosłaś naprawdę - powiedziała kobieta po czym mnie przytuliła .

- Mamo Ola ma 17 nie 9 - powiedział Jeremi z uśmiechem .

-Wiem memiś no ale dawno nie widziałam Oli - powiedziała z uśmiechem .

- No to może my pójdziemy już do stołu - powiedział Jeremi .

- Dobrze zaraz przyniosę kolację .

- Ola co jest - spytał memiś gdy zauważył że się zamyśliłam .

- Tęskniłam - powiedziałam i przytuliłam chłopaka .

- Ja też - odwzajemnił uścisk .

- Wiesz co Oluś pojadę z tobą i Lipką w trasę .

- To świetnie - powiedziałam patrząc na bruneta .

Podczas kolacji była naprawdę miła atmosfera jako że kiedyś mieszkałam w mieszkaniu naprzeciwko Sikorskich tak też w każdy weekend jadaliśmy kolację raz u nas a raz u sąsiadów .Pod koniec kolacji do domu weszła Kosia młodsza siostra chłopaków .

- Wróciłam - powiedziała dziewczynka z korytarza .

- Dobrze Kosiu mamy gościa- powiedziała ich mama . 

-Okej .

- No więc Ola to jest Kosia najmłodsza .

- Hej - powiedziałam z uśmiechem .

- Cześć .

Po godzinie rozmów u Sikorskich Jeremi postanowił mnie odprowadzić była 19:16 . Gdy byliśmy już pod drzwiami .

- No to cześć - powiedziałam i przytuliłam go .

-Papa Ola - powiedział i dał mi buziaka w policzek .


---------------------------------------------------------------------------------------------------------------

-WOW CZY TO NOWY ROZDZIAŁ

- NO OCZYWIŚCIE 

- NO I GIT 

-WIM WIM 

-ALE WSTAWIAJ TE ROZDZIAŁY CZĘŚCIEJ 

- NO OKI 

- TO PA 

- NO BAYO 

- TO NOWA ZASADA 10 GWIAZDEK I 5 KOMENTARZY KOLEJNY ROZDZIAŁ BAYO KOCHAM 

                                             ...

Przyjaźń z dzieciństwa-J.SOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz