Cały tydzień zleciał dla Yerim niesamowicie szybko. W końcu nadszedł piątek, czyli dzień, w którym jej marzenie się spełni. Od rana myślała nad tym, co będą robić i zastanawiała się, co będzie dalej. Czy to możliwe, że po randce zostaną parą?
- Jeśli mam być szczera, może po prostu chce zaciągnąć cię do łóżka – Sooyoung jak zwykle okazała się niezawodna – W końcu przyjaźni się z tym całym Jiminem, który przeleciał prawie całą szkołę. Nie zdziwiłabym się, jakby przejął od niego niektóre zachowania.
Jungkook trzymał się w paczce z Park Jiminem i Kim Taehyungiem. Jimin był znanym w całej szkole playboyem, który nigdy nie myślał o związkach na poważnie. Praktycznie się nie uczył, ponieważ zajęty był podrywaniem kolejnych dziewczyn (a czasem nawet chłopaków). Gdyby nie był bardzo bogaty, zapewne już dawno wyleciałby ze szkoły. Słyszano o nim naprawdę wiele legend, jednak Yeri nie była, co do nich przekonana. Wiadomo, że nastolatki uwielbiają plotkować, więc ciężko uwierzyć w to, że przespał się z panią Hyejin, ich nauczycielką koreańskiego. W dodatku ponoć na którejś imprezie zabawił się w trójkąt, a po sieci krąży jego filmik porno. Chodziły słuchy też, że dorabia sobie jako striptizer.
Kim Taehyung był z kolei całkowitym przeciwieństwem swojego przyjaciela. Wszystkie przerwy spędzał na migdaleniu się ze swoją dziewczyną – Bae Joohyun, gospodarzem ich klasy. Byli w siebie tak zapatrzeni, że jeśli doszłoby do ich rozstania, zapewne cała szkoła nie mogłaby w to uwierzyć.
- Pytam poważnie Soo – odpowiedziała niezadowolona dziewczyna – Myślisz, że coś z tego wyjdzie?
- Jeśli nie zaczniesz się teraz szykować, to spóźnisz się na randkę. Jeśli spóźnisz się na randkę, to Kook może pomyśleć, że jesteś nieodpowiedzialna i tak naprawdę ci nie zależy. Jeśli dojdzie do takich wniosków, może stwierdzić, że nie chce mieć takiej dziewczyny. Więc jest duża szansa niepowodzenia.
◄♦►
Po pół godzinie Yerim była gotowa. Wybrała dla siebie pudrowo-różową sukienkę, do tego dobrała różowe tenisówki, zrobiła sobie dwa warkoczyki, a Joy przygotowała jej makijaż.
- Wyglądam dziecinnie? – spytała się swojego odbicia w lustrze – A może jednak powinnam wybrać coś innego, hmm?
- Jak zwykle narzekasz. Wyglądasz cudownie – Sooyoung zachichotała, a Yeri posłała jej nienawistne spojrzenie – No dobra. Wyglądasz jak cudowna pięciolatka. Przesadziłyśmy tym razem.
Blondynka zaczęła się przebierać, próbując znaleźć coś odpowiedniego. Ostatecznie skończyła w czarnych rurkach i czarno-białym topie.
- Rozpuść włosy – poleciła jej Joy – O, teraz wyglądasz dobrze, przy okazji naturalnie. Będzie tobą zachwycony. You go girl!
◄♦►
Piętnaście minut przed umówioną godziną Yerim była już pod Starbucksem. Było zimno i wyglądało na to, że niedługo może się rozpadać. Zaczęła żałować, że nie wzięła ze sobą parasola.
Po pięciu minutach od jej przyjścia na miejscu pojawił się on. Wyglądał jak milion dolarów, które blondynka z chęcią by przygarnęła. Ubrał się w białą koszulę i czarne spodnie, jednak sprawił, że ten prosty zestaw zamienił się w coś, co nosić powinien mister świata.
Przywitali się ze sobą i weszli do środka. Yerim nie wiedziała o czym ma z nim rozmawiać. Obserwowała go przez rok, znała jego zainteresowania, jednak nie chciała wyjść na psychofankę. Podejrzane byłoby, gdyby nagle zaczęła mówić o grach komputerowych. Zresztą, nie interesuje się tym, a nie chciałaby udawać kogoś kim nie jest. Po złożeniu zamówień usiedli przy stoliku.

CZYTASZ
Cool Hot Sweet Love ✿ BTS Velvet
FanficGatunek: szkolne, romans, komedia, dramat Uwagi: wulgarne słownictwo, brak honoryfikatów, zmieniony wiek bohaterów Fandom: BTS, Red Velvet, GOT7 Pairingi: tajemnica/ogólnie trochę homo, trochę hetero Perypetie miłosne koreańs...