Sooyoung przyłożyła czerwoną sukienkę do swojego ciała, aby sprawdzić, czy będzie jej pasować w mniejszym lub większym stopniu. Dzień po przedstawieniu udała się razem z Yerim na zakupy. Większość dziewcząt od czasu do czasu ma ochotę zmarnować cały dzień na przebieraniu w ubraniach, a pragnienie to dotykało w szczególności Sooyoung. Panienka Park uwielbiała przymierzać nowe stroje, a następnie kupować je i wrzucać na koniec szafy. Ot, takie egoistyczne życzenie.
Tym razem jednak było inaczej. Zakupy z przyjaciółką miały być najprostszym sposobem na odreagowanie stresu. Wczoraj, a raczej dzisiaj w nocy Joy zrobiła coś czego bardzo żałowała. Nigdy nie czuła aż takiego wstydu.
Wyszli z knajpy lekko po północy. Sooyoung nie należała do osób z mocną głową, więc dwa kieliszki wystarczyły, aby straciła panowanie nad sobą. Pożegnała się z wszystkimi znajomymi i zakręciła w stronę domu. Mijała oświetlone ulice, ślepe zaułki, nieodkryte przez nikogo miejsca pogrążone w ciemności.
Wyciągnęła telefon. 00:23. O tej godzinie popełniła prawdopodobnie największy błąd swojego życia. Wykręciła numer do Namjoona. Sama nie wie dlaczego tak zrobiła. Była przekonana, że nie odbierze. Nigdy nie odbierał.
- Halo? – usłyszała po drugiej stronie zaspany głos nauczyciela matematyki. Zatkało ją. Pierwsze niezignorowane połączenie. Nie wiedziała, co ma zrobić. Nie była pewna, co do prawdziwości tego zdarzenia.
- Dlaczego nie odbierasz? – nie panowała nad słowami wylewającymi się z tej ust. – Dlaczego, do kurwy nędzy, najpierw mnie pieprzysz, potem udajesz, że do niczego nie doszło, a w końcu stwierdzasz, że było fajnie i dajesz mi swój numer? Cudownie. Mam twój numer. Twój jebany numer. Szkoda, że jeszcze nie raczyłeś ode mnie odebrać. Pewnie zadowolony z siebie jesteś. Pokazałeś jaki z ciebie samiec alfa, z jaką łatwością zaliczasz pijane panienki. Zaprawdę godne podziwu.
Roześmiała się, ale nie był to z pewnością szczery śmiech. Bardziej przypominał śmiech przez łzy. Czuła się oszukana, wykorzystana i zraniona. W końcu powiedziała mu wszystko, co chciała. Dlaczego to tak boli? Przecież nie jest szmacianą lalką, którą odstawia się w kąt, jak tylko się znudzi. Ma uczucia. Jest prawdziwa.
Odpowiedziała jej długa cisza. Prawdopodobnie nawet jej nie słuchał. W momencie, w którym miała się rozłączyć, usłyszała jego głos:
- Już po ciebie jadę. Gdzie jesteś?
Nie brzmiał jak ton osoby zobojętniałej. On się o nią martwił? To było dość zabawne. Zerwał się w środku nocy, aby zapewnić jej bezpieczny powrót do domu. Jakby się nad tym dłużej zastanowić, należało to do jego obowiązków. Obowiązków nauczyciela.
Podała mu nazwę ulicy i zrezygnowana usiadła na twardym chodniku. Po pewnym czasie zrobiło jej się zimno, więc pocierała dłońmi o całe ciało. Nagle poczuła, jak ktoś zarzuca na jej ramiona wygrzaną kurtkę. Odwróciła się i zobaczyła Namjoona.
Blondyn pomógł jej wstać i posadził ją na miejscu pasażera. Sam usiadł za kierownicą i ze spokojem wyjechał z tej części miasta. Przez całą drogę do jej lokum, nie odezwał się ani razu. Ona także nie miała takiego zamiaru i ze znudzeniem oglądała budynki obok których przejeżdżali. Gdy znaleźli się pod jej domem, otworzył jej drzwi i powoli podprowadził do wejścia. Z resztą powinna sobie poradzić, więc wsiadł w samochód i czym prędzej odjechał.
Przez dziesięć minut stała na pod klatką własnego bloku i odprowadzała wzrokiem samochód nauczyciela. Jego zachowanie było bardzo miłe, jednak zrobiła z siebie zakochaną idiotkę. Jak bardzo można być żałosnym, Sooyoung?
Od razu opowiedziała o wszystkim Yerim. Przyjaciółka nie miała pojęcia, co poradzić jej w tej sytuacji. Najchętniej zabroniłaby jej zadawania się z tym typem, jest w końcu ich matematykiem. Powinna zapomnieć o tym, co zaszło podczas tej felernej imprezy i żyć dalej własnym życiem. Pakowanie się w romans z nauczycielem może ją sporo kosztować. Lepiej nie ryzykować wywaleniem ze szkoły i publicznym potępieniem. O ile uczniowie cieszyliby się, bo mieliby więcej tematów do plotek, tak nauczyciele i starsze osoby na pewno uznałyby ją kobietę lekkich obyczajów.

CZYTASZ
Cool Hot Sweet Love ✿ BTS Velvet
FanfictionGatunek: szkolne, romans, komedia, dramat Uwagi: wulgarne słownictwo, brak honoryfikatów, zmieniony wiek bohaterów Fandom: BTS, Red Velvet, GOT7 Pairingi: tajemnica/ogólnie trochę homo, trochę hetero Perypetie miłosne koreańs...