-Zayn, do cholery! Chcę do Harry'ego teraz. Nie chcę iść jeszcze do domu.
-No, to cholernie dobrze, że nie zabieram cię do domu.
Byłam jeszcze trochę chora, więc będąc na zimnym powietrzu nie było dobre. Kaszlałam prosto w twarz Zayn'a .
-Nie bądź suką.
-Nie bądź suką- naśladuję go.
-To będzie długa jazda samochodem- mówi Zayn podczas otwierania drzwi. Kładzie mnie na siedzeniu i zamyka drzwi.
Próbuję otworzyć, ale są zamknięte od zewnątrz.
- Głupi zamek.
-Zapnij pas. Nie potrzebuje cię umierającej , jeśli coś się stanie.
Chciałam go naśladować, ale czułam się, coś złego by się stało, gdybym to zrobiła; więc po prostu zapięłam pas bezpieczeństwa i oparłam głowę na zimnym oknie.
-Zayn?
-Co?
-Gdzie idziemy?
-Gdzieś.
Milczałam wiedząc, że tak naprawdę nie chciał mi mówić. No cóż, kto troszczy się, o to co chcę.
-Zayn
-Co?
-Czemu?
-Nie musisz wiedzieć.
-W porządku.
Zasnąłam po tym.
Harry's POV
-Uspokój się kolego. Znajdziemy ją. Zawsze to robimy . - powiedział Louis.
-Jesteśmy zawsze w stanie znaleźć dziewczyny, które uciekają, Lou. Nigdy nie miałem tego, kto faktycznie podjęte. Skąd wiesz, że ją znajdziemy?
-No, to może lub nie, umieścić urządzenie śledzenia na telefonie.
Patrzę na niego -Zrobiłeś tak, Louis?
-Zrobiłem.
-To chodźmy! Znajdźmy porywacza i weźmiemy Ashley z powrotem.
-Styles przysięgam, że jesteś zakochany w tej dziewczynie.
-Może tak być, Lou. Ja mogę być.
Zayn's POV
Ashley wreszcie zasnęła, a ja w końcu miałem trochę spokoju.
Dzzzzń.
Dzzzzń.
Dzzzzń.
Czekałem aż zadzwoni. Był to Zach, tak muszę odpowiedzieć na to pytanie.
-Cześć.
-Malik . Masz dziewczynę?
-Tak mam ją.
-Dobra niee rób nic jej. Zostaw ją w spokoju.
-Wiem Zach. Jesteś szefem.
-Dobra. Do zobaczenia jutro Malik.
-Tak, pa.
Odłóżyłem słuchawkę i wpakowałem telefon do kieszeni . Ashley miesza się we śnie. Boi się, że mogę ją obudzić, przykryłem ją kocem i pogrążyłem się w jakiejś cichej muzyce.
Coś powiedzieć przez Great Big World i Christina Aguilera. Śpiewałem cicho do niej. Oglądając Ashley i drogę w tym samym czasie.
Ashley nadal śpi przez całą jazdę. Było już 11 PM i byłem głodny, więc poszedłem do prowadzenia w stronę McDonald.
-Ashley.
-Ashley.
-Ashley!
-Co? - mruczy próbując wrócić do snu.
-Czy chcesz coś do jedzenia?
-Gdzie? - pyta.
-McDonald.- odpowiadam i czekam na zestrzelenie i gadanie, aby zjeść gdzieś zdrowsze jedzenie.
-Chcę Big Mac, duże frytki i czekoladowego shake'a.
-Cholera dziewczyno. Ile możesz jeść.
-Przepraszam?
-Nie! O Boże, że nie oznacza to, że w zły sposób . Chciałem by zabrzmiało to w dobry sposób, przysięgam.
Ashley śmieje się - Wiem, co masz na myśli Malik. Po prostu bawię się z tobą.
-Zamknij się, Stone.
-Witamy w McDonalds, nazywam się Sara. Czy mogę przyjąć pańskie zamówienie?
-Tak. Chciałbym dwa Bic Mac'i, dwie porcje dużych frytkek i dwa koktajle czekoladowe.
-Czy zamówienie się zgadza?
-Tak.
-Wyjdzie $ 12,50... Proszę podjechać do następnego okna.
-Dzięki
-----
Postanowiłam odwiesić to opowiadanie, co nie oznacza że rozdziały będę co dwa dni.
Po prostu kiedy znajdę czas będę tłumaczyć. Na razie mam w zapasie jeszcze jeden wiec może wstawię go w tygodniu.
CHCĘ ZOBACZYĆ CZY OPŁACA MI SIĘ TO W OGÓLE DALEJ TŁUMACZYĆ WIEC JEŚLI JESTEŚ I TO CZYTASZ TO ZOSTAW COŚ PO SOBIE ;)
![](https://img.wattpad.com/cover/78892886-288-k942137.jpg)
CZYTASZ
Stockholm Syndrome //h.s
FanfictionAshley myślała, że było to doskonałe życie dopóki nie została porwana przez Harry'ego Styles'a i dowiedziała się prawdy o wszystkim. Opowiadanie jest tłumaczeniem, oczywiście dostałam na nie pozwolenie. Autorka: @emmalilius