Rozdział 15

145 23 10
                                    

Lou's POV

Przez chwilę stoję w milczeniu z telefonem jeszcze przy uchu. Powoli opuszczam rękę. Nadal nie mogę uwierzyć, że rozmawiałam z Mattem. Chłopakiem, który jakimś cudem zdobył mój numer i pisał do mnie przez ostatnie kilka miesięcy. Było mi naprawdę przykro kiedy mnie wyzwał. Naprawdę go polubiłam...

Przez całą rozmowę wyobrażałam sobie jak wygląda. Muszę przyznać sama przed sobą, że ma naprawdę seksowny głos. Skarciłam sama siebie. Boże Lou, o czym ty myślisz?

Pokręciłam głową i wstałam. Skierowałam się w stronę mojej łazienki. Naprawdę się przestraszyłam kiedy spojrzałam w lustro. Włosy miałam w kompletnym nieładzie, ubrania pamięte a tusz do rzęs spłynął razem ze łzami. Westchnęłam nad moim wyglądem, rozebrałam się i weszłam do kabiny prysznicowej.

Po dwudziestu minutach kąpieli wyszłam z łazienki w szlafroku i ręczniku na głowie. Położyłam się na łóżku i wzięłam laptopa na kolana. Wpisałam w wyszukiwarkę odpowiednie hasło i moim oczom ukazały się tysiące stron internetowych spieszących mi z pomocą. Weszłam w pierwszą lepszą i sprawdziłam to co chciałam wiedzieć.

Arizona - California: 11 h 50 min

Westchnęłam cicho. Jednak to jest daleko. Dystans jaki będzie nas dzielił jest... Nie zaprzeczajmy sobie, bardzo duży. Do pokonania, ale jednak.

Ze zrezygnowanym wzrokiem wzięłam mój telefon do ręki. Weszłam w ustawienia kontaktu.

Numer użytkownika Matt został odblokowany.

Nagle mój telefon zaczął bzyczeć jak opętany. Byłam całkowicie zdezorientowana. Co to takiego jest? Wyłączyłam go na chwilę i z powrotem włączyłam. Okazały się to być dziesiątki wiadomości od... Matta.

26.03

Matt: Przepraszam

Matt: Przesadziłem

Matt: Lou!

Matt: Kurwa

Matt: Nawet nie wiesz jak mi na tobie zależy

Matt: Błagam

Matt: Nie dam sobie rady bez Ciebie...

27.03

8:54

Matt: Lou

Matt: Proszę wysłuchaj mnie

Matt: Ja naprawdę przepraszam

Matt: Lou

28.03

12:34

Matt: Lou, wiem. Zachowałem się jak idiota, którym zresztą jestem. Nie wiem co mi się stało tamtego dnia. Poprostu... Wszystko było źle... W szkole wdałem się w bójkę. Zostałem zawieszony na dwa dni. Moi rodzice wariują. Chciałem się oderwać od tego i popisać z tobą, bo wtedy zawsze się lepiej czuję. I kiedy napisałaś o jakimś innym chłopaku... Byłem okrutnie zazdrosny. Wiem. Nie mam nawet prawa być o ciebie zazdrosny. A tym bardziej wtrącać się w twoje życie. Ukarz mnie jakoś, ale... Błagam cię... Jesteś dla mnie bardzo ważna. Nie rób mi tego. Nie zostawiaj mnie...

Matt: To mnie zabije...

Matt: Kurwa

30.03

10.15

Matt: PRZEPRASZAM

Matt: BŁAGAM WYBACZ MI

Matt: Lou

Matt: Nawet nie wiesz ile dla mnie znaczysz...

4.04

20.35

Matt: To nie ma sensu, że nadal do ciebie piszę, wiem

Matt: Wiem, że mi nie wybaczysz

Matt: I wiem, że nawet gdybyś chciała to ja ci nie pozwolę

Matt: Ale ja...

Matt: Ja nie odpuszczę

Matt: Nie stracę cię Lou

Matt: Obiecuję

Matt: PIERDOL SIĘ GŁUPI TELEFONIE!!!

6.04

3.12

Matt: Nie wytrzymam dłużej bez ciebie

Matt: Mam nadzieję, że nie będziesz zła

Matt: Do usłyszenia

Z moich ust wydobyło się niekontrolowane westchnięcie.

-Och Matt...

Pisał prawie codziennie.

***

294 miejsce w teen fiction, 750 wyświetleń i ponad 180 gwiazdek??? CO!? Jesteście niesamowici!! To jak te liczby z każdym dniem wzrastają jest niesamowite. Jesteście najlepsi! :D A wasze komentarze i wiadomości za każdym razem wywołują uśmiech na naszych twarzach! Oby tak dalej,
Do napisania

Can't PretendOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz