* polecam ponownie przeczytać scenę z Jiminem, jest zmieniona i moim zdaniem sto razy lepsza c;
- Nie idzie do niej- wskazałem ruchem głowy.
- Co ten debil odwala, znowu będą przez niego kłopoty- powiedział zdenerwowany Yoongi.
- A co ja jestem jego matką, żeby go pilnować?- wywróciłem oczyma.
- Może sobie jeszcze pójdziesz, a ja sam będę musiał użerać się z tym przygłupem?- zapytał ironicznie.
- Tak, dokładnie tak zrobię- odszedłem.
- Nie no dobry z Ciebie kumpel- krzyknął.
Poradzi sobie, ja mam teraz ważniejsze sprawy niż niańczenie tej pierdoły.
* POV YOONA *
- Przepraszam?- usłyszałam zza siebie męski głos.
Momentalnie wyjęłam słuchawki z uszu i się odwróciłam. Przede mną stał, rudowłosy chłopak, średniego wzrostu.
- Tak, słucham?- odparłam lekko wystraszona w głębi duszy.
- Oho nie zignorowałaś mnie, cieszę się- nagle chłopak posłał mi łobuzerski uśmiech.
- W porządku?- strasznie było czuć od niego alkohol, więc chciałam jak najszybciej i jak najdalej od niego odejść, lecz niespodziewanie złapał mnie za nadgarstek.
- Odbiło Ci? Nie dotykaj mnie- starałam się wyrwać.
- Chyba śnisz k-k-siężniszko- odparł lekko niezrozumiale.
- Głuchy czy głupi? Masz mnie puścić, przeliterować Ci mam?
- No, no szczeniaczek potrafi szczekać, podoba mi się- tym razem uśmiechnął się zadziornie.
To się wjebałam świetnie....
Cały czas kombinowałam, gdy nagle poczułam, że mój nadgarstek jest wolny. Odepchnął go jakiś inny chłopak, podejrzewam, że to jeden z tych jego kolegów.
- Jimin chodź już nachlałeś się, zostaw tę dziewczynę- złapał go za ramię
- Bo c-c-co mi zrobisz kurduplu- odrzucił jego rękę.
- Powiedziałem chyba coś nie?- powiedział ostrzej.
- Gówno mnie obchodzi co powiedziałeś! N-nie b-edziesz mi roskasyfał! Rozumisz!?- wychlany w trzy dupy słychać...
Jimin uderzył blondyna mocno w twarz, aż go lekko odrzuciło, był nieźle szokowany. Trzymał się za bolący policzek, zaś rudy zaczął się do mnie niebezpiecznie zbliżać i charakterystycznie uśmiechać.
* JUNGKOOK POV *
Cały czas w głowie mam to co napisała mi Yoona, czy to możliwe, że to była ona? A jeśli tak? I ten debil jej coś zrobi, a co gorsza zgwałci? Muszę tam wrócić, nawet jeśli to nie ona to przynajmniej zrobię dobry uczynek i uratuję bezbronną dziewczynę. Z pewnością nie ma pojęcia co robić i się boi.
* POV YOONA *
Gdy chłopak był wystarczająco blisko mnie, zapytałam.
- Masz na imię Jimin, tak?
- Widzę, że szczeniaczek szybko się uczy- zachwiał się, ponownie łapiąc mnie za bolący już nadgarstek.
CZYTASZ
Jedna decyzja potrafi zmienić wszystko || Jungkook [TRWAJĄ POPRAWKI]
FanfictionHistoria opowiadająca o przeciętnej dziewczynie, która wiedzie spokojne, aczkolwiek szczęśliwe życie. Ma rodziców którzy mocno ją kochają, przyjaciół, praktycznie wszystko czego można byłoby sobie zapragnąć. Lecz życie jak to życie płata nam niezł...