~Rozdział 10~

428 38 2
                                    

-Co... Co ty robisz?
-Boisz się mnie?-pyta prawie szepcząc.
To zabrzmiało pedofilsko. Zaczynam się go na prawdę bać, a jeśli on chce mi coś zrobić? Czemu ja się w ogóle zgodzilam na wyjście z nim gdziekolwiek?
-Nic Ci nie zrobię wredoto.-kontynuuję chłopak z uśmiechem, słysząc ciszę z mojej strony.
Czuję ogromną ulgę, gdy zmienia nastrój z poważnego na luźny, odsuwając się ode mnie.
-W-wiem.-jąkam się.
Czuję jak trzęsą mi się dłonie. Czemu jestem taka wrażliwa?
-Na prawdę się mnie przestraszyłaś?-przygląda mi się z powagą.
-Tro-troszeczkę.

Cholera! Dziewczyno opanuj się!

-Przepraszam, nie chciałem.-mówi wtulając mnie w swoją ciepłą klatkę piersiową.

Zaraz odpadne.

***
-On jest na prawdę nieobliczalny.-mówię nadgryzajac jabłko.
-Czemu? Może trochę przesadzasz?-dziwi się Bonnie.
-Przesadzam?
-Uwierz, nie przesadza.-odzywa się niski głos. To Luke.
Zaciskam zęby powoli odwracając się w jego stronę.
-Dobra! Wierzę.-śmieje się Bonnie.-Ja już... Już pójdę.

Musiała zostawić mnie sam na sam z tym wariatem? Z tym uroczym psychopatą?

-Więc... rozmawiałyście o mnie?-szczerzy się.
-Nie.-próbuje wybrnąć z sytuacji.-opowiadalam właśnie Bonnie, o filmie, który oglądałam.
-O filmie? Hmm... Jakim?

Na bank mnie przejżał. Teraz tylko świetnie się bawi, czekając aż się ,,potkne".

-O...Nie ważne. Co cię to obchodzi?-podnoszę się z miejsca, jakim jest ławka przed szkołą.
Po chwili i tak czuję ciepłą dłoń, delikatnie zaciskającą mi się na przed ramieniu.
Zaciskam oczy, czując ciepło przeszywające całe moje ciało wraz z ciarkami.
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Dziękuję za przeczytanie❤💋
Zostaw gwiazdkę lub komentarz jeśli Ci się spodobało!😍

~I Hate That I Love You~Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz