-Fajnie było. Szkoda tylko że do nieczego nie doszło.-podsumowuje Luke kładąc się na moim łóżku.
-Chodzi Ci tylko o to żeby mnie przelecieć?-irytuje się.
-Nie, już nie zaczynaj. Dobrze wiesz, że tak nie jest.
-Jasne.-obrażam się.
Doskonale wiem, że to nie prawda ale to takie słodkie gdy Luke mi się tłumaczy i przeprasza.
-Alice, Kocham Cię nie zrobił bym Ci tego.
Aż mnie zatkało. Pierwszy raz mi to powiedział.
-Kochasz mnie?
-A nie widać?
***
-Fajna dupa.-słyszę na dzień dobry od Luke'a który właśnie trzyma na niej dłonie.
-Nieznosze Cię.-odpowiadam pół przytomna rozciągając się na łóżku.
-Kochasz mnie.
-Spadaj.-mówię krótko i niedbale.
Luke odpowiada mi jedynie śmiechem.
-Jemy coś?-pyta mnie po chwili.-jesteśmy sami w domu.
-Skąd wiesz?-dziwię się.
-Sprawdzałem.
-Aha. No możemy coś zjeść.-przerywam na chwilę chowając się cała pod kołdrę.-możesz zrobić naleśniki.
-O nie, wychodź.
-Nie ma mowy.
No i co ja sobie myślałam? Właśnie spoczywam na ramieniu Luke'a, który niesie mnie do kuchni.
Oboje mamy na sobie tylko bieliznę. Oby nikt nagle nie wrócił.
---
Tak wiem, znów krótki ale następny będzie dłuższy obiecuję. 😂
CZYTASZ
~I Hate That I Love You~
Romance- Jesteś okropny. Przestań zatruwać mi życie! -Czemu nie powiesz mi tego w oczy?-słyszy w słuchawce telefonu. -Nie ma problemu, mogę to zrobić w każdej chwili. - To się odwróć mała. Alice, poukładana, popularna, idealna. Co, jeśli pewien chłopak, od...