Bałam się , dobrze wiedziałam co mam za plecami .
Gdy już chciałam się obrócić i coś powiedzieć tej suc* usłyszałam męski głos .
- Annyeonghaseyo - już wtedy wiedziałam że to kolejny Koreańczyk , odwróciłam się .
- Cz... Cześć ... - Jąkałam się oszołomiona jak przystojny jest ten chłopak .
- Jestem Jinhong .
- Ja jestem Kate .
- Skąd się tu wzięłaś ? - zapytał mnie przemiły Koreańczyk .
- A ty ?
- To mój pokój - w momencie w którym to powiedział poczułam się głupio .
- Przepraszam nie wiedziałam , wybacz wychodzę - otworzyłam drzwi i chciałam wyjść .
- Nie pozwolę ci wyjść dopóki nie powiesz co się stało że tak wparowałaś do mojego pokoju - powiedział to stanowczo i chwycił mnie za rękę .
- nie chcę !
- Trudno ... - wciągnął mnie za rękę do pokoju , i posadził na łóżko .
Obserwowałam go bardzo dokładnie , chłopak o imieniu Jinhong ... Miał blond włosy , po boku przedziałek , jasna cera i wyglądał młodo ... Tak 18 bym mu dała . Po tym jak posadził mnie na łóżku , zmierzał w stronę okna , zabrał czarne krzesło , i położył obok mnie .
- To więc ...?
- Nic ci nie powiem ! - powiedziałam stanowczo , poczym odwróciłam głowę w prawą stronę , on chwycił mnie za podbródek i skierował na swoją twarz , chciał widzieć jak do niego mówię .
- Dobra ... Ale to długie ....!
- Mam czas ...
- A ja nie ! Moi przyjaciele mogą zginąć a ja mam ci opowiedzieć bajeczke o swoim życiu ! - powiedziała do niego bardzo ostro , po chwili wybiegłam z tego pokoju . Biegłam w stronę gdzie leżał Taeyong , już wtedy nie myślałam o IU , tylko o tym czy żyje . Byłam coraz bliżej , po chwili szybko się zatrzymałam , zobaczyłam z lewej strony długą czarną szatę powiewającą za dziewczyną , to ta su** , szuka mnie , pobiegłam szybko w prawą stronę , po około minucie byłam już za tą samą ścianą co wtedy , gdzie słyszałam jego krzyk , wybiegłam z za zakrętu , zobaczyła Jimina klęczącego i płaczącego , przy ciele sztywnego Taeyonga , w tym momencie łzy same płynęły mi do oczu , podeszłam do niego wolnym krokiem , upadłam na ziemię i pogładziłam go po jego szarych aksamitnych włosach , dotknęłam jego policzka był zimny .
Szybko przytuliłam się do Jimina który nieustannie płakał , stracił najlepszego przyjaciela , po chwili odwróciłam głowę w stronę wejścia , stał tam zmęczony i zaszokowany Jinhong . Miał na sobie białą koszulę poplamioną czarną mazią.
- Zabiłeś ją ?
- Co tu do cholery się dzieje ! ? Nie nie zabiłem jej , skąd tu się Kur** Anonimus znalazł ?! Tego chu** nie da się pozbyć tak łatwo !
- Wiem Jinhong , to moja wina przepraszam .
- Żyje ? - zapytał zmartwiony .
Ja tylko odkiwałam mu głową na nie , a on w tym momencie spuścił głowę na dół , i milczał .Hejka wpadłam do was z kolejnym dniem ❄❄
Mam nadzieję że ktoś jeszcze czyta ❤
Postaram się teraz bardziej regularnie dodawać ❤
Pamiętajcie o ,, Uwięzionej "
Papa do następnego ❤❤❤❤
CZYTASZ
To Jeszcze Nie Koniec / Zakończone
FanfictionDziewczyna niczego nie wiedząc że ma dużo tajemnic w rodzinie wiedzie normalne życie i prowadzi swój pamiętnik . Czy jej życie jest szczere wobec niej ? Uwaga : Fanfiction ! ( BTS , Exo , 24K , nct 127 i inni ... )