Part 5

590 28 0
                                    

Kiedy rodzice Fleur przyjechali pod mój dom, dopiero do mnie dotarło, że jutro musimy się rozstać. Stojąc przy ich samochodzie po prostu się rozpłakałam. Przyjaciółka mnie przytuliła i powiedziała:

-Wiem, że to trudne, ale musimy być silne. Kocham Cię, jesteś dla mnie najważniejsza. Wytrzymamy to i udowodnimy wszystkim, że nasza przyjaźń przetrwa wszystko!

Nic nie odpowiedziałam tylko przytuliłam się do niej jeszcze mocniej. Kocham ją. Jak siostrę oczywiście. Uśmiechnęłam się do niej i wsiadłyśmy do auta. Rodzice dziewczyny cały czas mnie przepraszali. Nie miałam on tego za złe. Gdy dojechaliśmy pod jej dom. Nie, pod jej willę, poszłyśmy we dwie do jej pokoju. Był śliczny i bardzo duży. 3 szare ściany, jedną czarną tablicówka*, białe meble, wielkie łóżko, trampolina.Tak, trampolina. Wzięła szybko ubrania na jutro, piżamę, kapcie i jakąś książkę. Kiedy  była gotowa zeszłyśmy na dół. Wszystko było urządzone w podobnym stylu, co pokój Fleur.

-Gotowe?- zapytali rodzice przyjaciółki
-Tak- odpowiedziałyśmy jednocześnie i wszyscy zaczęli się śmiać.
-To wychodzimy.- powiedziała mama dziewczyny i wskazała na drzwi.

Wykonałyśmy polecenie i usiadłyśmy w samochodzie. Po około 15-stu minutach byliśmy w moim domu. Był skromny. Był wielkości zwykłego domu jednorodzinnego. Mi to nie przeszkadzało. Pożegnałyśmy się z jej rodzicami i udałyśmy się do mojego domu.

-Już jesteśmy!- krzyknęłam do rodziców.
-Dobrze!- powiedział tata.

****
*tablicówka-Ściana, po której można pisać kredą.

Żegnam
Buziaki:*

New life||George, Fred Weasley[ZAWIESZONE]Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz