Prolog

543 41 3
                                    

Wokół kamiennego okrągłego stołu stało pięćdziesięciu największych magów Imagironii. Przed sobą mieli mapę krainy: wielką wyspę, której kształt przypominał gwiazdę. Starszy mężczyzna rzekł:
- Nie jest dobrze moi drodzy. Jowirio, niegdyś jeden z nas, osiągnął swój cel. Wytępił wszystkie smoki. Największy skarb i dumę Imagironii. Już ich nie ma.-
Przez zgromadzonych przebiegł pomruk strachu, gniewu i zdumienia.
- Mimo naszych starań - kontynuował mag - udało się uchronić jedynie dwa jaja. Gdy smoki się wyklują, będą ostatnimi przedstawicielami swojego gatunku. - mężczyzna wyciągnął rękę. Po chwili na środku stołu z cichym sykiem pojawiły się dwa owalne jaja: duże szmaragdowe i nieco mniejsze fioletowe. Na gładkich powierzchniach odbijał się blask świec. Starszy mag mówił dalej:
- Nie można pozwolić, aby trafiły w ręce Jowiria. Nie będziemy trzymać ich tu. Dwójka w was ukryje się i ochroni smoki dopóki nie będą bezpieczne. Kto podejmie się tego zadania? -
Przez moment nie zgłaszał się nikt. Po chwili jeden z młodszych magów w zielonym płaszczu podniósł rękę.
- Jesteś pewien Sairze? - spytał mężczyzna. Tamten przytaknął.
- W takim razie zabierz jedno z jaj i uciekaj. Uciekaj jak najdalej stąd. - Sair bez słowa zabrał szmaragdowe jajo i opuścił salę.
- Zostało jeszcze jedno. - oznajmił mag. Tym razem przez dłuższą chwilę panowała cisza. Wydawało się, że nikt się nie zdecyduje. Starszy mężczyzna wodził oczami po zgromadzonych, którzy odwracali wzrok lub kręcili głowami. Nagle rozległ się głos:
- Ja to zrobię. - wszyscy odwrócili się w stronę młodej kobiety w srebrnej pelerynie.
- Ależ Astro! Dopiero niedawno dołączyłaś do naszego zgromadzenia! Na pewno jesteś na to gotowa?- czarodziejka nie odpowiedziała, tylko od razu wzięła fioletowe jajo do ręki.
- W takim razie zabierz je i ukryj daleko stąd. - rzekł mag. Kobieta skrzywiła się. 
- Nie zamierzam się ukrywać jak tchórz. Zastosuję transformację.- oznajmiła. Mężczyzna zmarszczył brwi.
- Chcesz zmienić smoka w inne zwierzę?- zapytał.
Astra uśmiechnęła się.
- Lepiej. Ukryję go w ciele człowieka.-

Ostatni smokOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz