Rozdział 6

263 16 1
                                    

Weszły do dużego pomieszczenia, którego ściany mieniły się wszelkimi kolorami. Po jednej stronie stały stojaki z bronią, po drugiej regały z książkami i magicznymi przedmiotami. Najpierw podeszły do broni.
- Jaką bronią wolisz walczyć?- spytała Jewel.
Crystal przyjrzała się kolekcji i wybrała sztylet. Fioletowowłosa wzięła miecz i stanęła na przeciw niej.
Zaatakowała. Crystal odparowała cios i dźgnęła w rękę. Przeciwniczka zrobiła unik i zaatakowała ją od tyłu. Po chwili do walki dołączyła Ana strzelając z łuku. Crystal zręcznie unikała ciosów i szybko zdobyła przewagę. W końcu powaliła Jewel i przyłożyła ostrze do jej gardła. Potem ruszyła na Anę i bez problemu ją rozbroiła. Obie pokonane patrzyły na nią z podziwem.
- Zdecydowanie specjalizujesz się w walce.- stwierdziła Jewel- Teraz zobaczmy jak sobie radzisz z magią.
Ana podeszła do Crystal i bez ostrzeżenia zaatakowała ją magicznie. Dziewczyna odparła falę energii i podwoiła atak. Przez kilka minut walczyły w ciszy, a Jewel obserwowała je. W pewnym momencie Ana chwyciła ją jak w kleszcze. Crystal z niewielkim wysiłkiem uwolniła się z blokady i powaliła rudowłosą na ziemię.
- To... niesamowite!- powiedziała Ana kiedy odzyskała oddech - W życiu nie widziałam kogoś tak uzdolnionego magicznie! Jeszcze nikt mnie nie pokonał. Teraz mam godną przeciwniczkę.-
Crystal uśmiechnęła się. Przez tyle lat była pewna, że podczas lekcji magii Astra daje jej fory. Widocznie jednak jest dość dobra.
- Bardzo byś się nam przydała.- powiedziała Jewel - Jesteś jedną z najlepszych osób , którymi walczyłam. Lepsza nawet od żołnierzy Jowiria. Czy chcesz do nas dołączyć?
Crystal nie spodziewała się takiego pytania. Zdawała sobie sprawę, że nie odeszła zbyt daleko i jeśli Astra odkryje jej nieobecność, szybko ją znajdzie. Jednak uśmiechnęła się i pokiwała głową.
- Bardzo się cieszymy.- powiedziała Ana. 
- Oprowadzimy cię.
Wyszły z pokoju i weszły do wielkiej sali.
- To jest główna sala. Z niej można przejść do wszystkich innych pomieszczeń.- powiedziała Jewel. Pokazały jej zbrojownię, jadalnię, salę obrad i wiele innych miejsc. Na koniec skierowały się do sypialni.
- Akurat obok nas jest wolne łóżko.- powiedziała z uśmiechem  Ana. Weszły do sypialni i numer 6. Łóżka stały w małych odległościach od siebie. Koło każdego stała skrzynia.
- Staramy się zajmować jak najmniej miejsca, na wypadek gdyby trzeba było szybko uciekać.- wyjaśniła Ana.
- Kiedyś w tych jaskiniach znajdowała się zimowa kryjówka władcy.- powiedziała Jewel - Wokół tuneli są gorące źródła, więc zawsze jest ciepło. Od wielu lat rezydencja jest nieużywana.
Crystal usiadła na swoim łóżku. Do skrzyni włożyła swój plecak, a na wierzchu położyła sztylet, który zabrała ze zbrojowni.
- Chodź, musisz się zameldować.- powiedziała Ana, po czym wyszły  z sypialni.

Ostatni smokOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz