Rozdział 2

369 18 2
                                    

Po południu Crystal poszła do gabinetu Astry na lekcje historii. Kobieta siedziała przy biurku i oglądała pod mikroskopem mały fioletowy kawałek jakiejś skorupki. Na jej widok szybko schowała dziwny fragment, po czym jak by nigdy nic przywitała dziewczynę i wskazała stół stojący w kącie pomieszczenia. Crystal usiadła.
- Napisz daty urodzin wszystkich królów Imagironii. - powiedziała Astra i wróciła do swoich zajęć. Dziewczyna westchnęła i zaczęła pisać. Po wykonaniu polecenia kobieta nakazała jej opisać przebieg Wielkiej Wojny.
- Dwadzieścia lat temu jeden z magów, Jowirio, z nieznanych powodów rozpoczął rzeź smoków. Nikomu nie udało się go powstrzymać, ponieważ zdobył potężną, nieznaną magię. Udało się ocalić jedynie dwa jaja przebywające obecnie pod ochroną największych magów. Teraz Jowirio włada niepodzielnie Imagironią terroryzując jej mieszkańców. -dziewczyna wyrecytowała dobrze znaną formułkę.
- Dobrze. - mruknęła Astra i zadała jej następne polecenie. Tak minęło półtorej godziny.
Później Crystal udała się do swojej sypialni.
Wyjęła spod łóżka torbę i zapakowała do niej trochę jedzenia, które zabrała podczas obiadu, trochę ubrań oraz najpotrzebniejsze rzeczy. Od dłuższego czasu planowała ucieczkę, ale poranny trening przelał czarę goryczy. Dziewczyna ngdy nie była na powierzchni i trochę się denerwowała, jednak nie chciała się wycofać. Kiedy przez świetlik zobaczyła, że zapada zmrok, przekradła się przez korytarze. Doszła do wyjścia przesłoniętego kilkoma kamieniami. Najciszej jak mogła przesunęła je i otwarła drzwi. Oślepiło ją światło zachodzącego słońca. Jeszcze raz obejrzała się, czy Astry nie ma w pobliżu. Potem wyszła na zewnątrz, dokładnie zasłoniła przejście i weszła między drzewa.

Ostatni smokOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz