Rozdział 7

50 2 0
                                    

Spojrzałam na zegarek wiszący naprzeciw mojego łóżka, była godzina 16:30. Za 1,5 godziny mam „randkę" z Niallem. Westchnęłam wstając i podchodząc do szafy, otworzyłam ją i stałam tam jak wryta przez 10 minut nie wiedząc w co się ubrać. W końcu wybrałam czarne rurki które opinały moje nogi, biały crop top w czarne gwiazdki i biżuterie. Zabrałam ubrania i udałam się do łazienki, przeczesałam moje brązowe włosy i zakręciłam lekko końcówki. Poprawiłam makijaż i ubrałam się w wybrany wcześniej zestaw. Całe przygotowanie zajęło mi około godziny, gdy uznałam, że wyglądam dobrze wyszłam z łazienki i zeszłam na dół, do salonu gdzie siedziała Hazel wraz z Harrym który zresztą był u nas prawie codziennie a ja wciąż nie mogłam się do tego przyzwyczaić. Usiadłam na oparciu sofy tuż obok Hazel.

-O kurczę! Laska ale się odpieprzyłaś – powiedziała dziewczyna gdy na mnie spojrzała, uśmiechnęłam się lekko w geście podziękowania.

-Ktoś tu chce się spodobać Horanowi – dodał po chwili Harry poruszając znacznie brwiami

-Zamknij się Styles! – krzyknęłam rzucając w chłopaka poduszką, Harry tylko się zaśmiał pokazując mi język. Naszą rozmowę przerwał nam dzwonek do drzwi. Postanowiłam zobaczyć kto to, otworzyłam drzwi i zobaczyłam Nialla, wyglądał świetnie, czarne rurki podkreślały jego chude nogi a ciemno brązowa koszulka mięśnie. Grzywkę postawił do góry.

-Wiem, że masz ochotę na mnie ale to dopiero po randce – powiedział uśmiechając się łobuzersko i wyrywając mnie z zamyśleń. Parsknęłam śmiechem i ubrałam moje czarne vansy oraz zabrałam skórzaną kurtkę z wieszaka i wyszłam. Stanęłam przed czarnym mustangiem chłopaka i obserwowałam każdy jego ruch, podszedł do mnie otwierając przede mną drzwi samochodu z uśmiechem. Przewróciłam oczami i bez słowa wsiadłam do środka. Niall okrążył samochód i usiadł na miejscu kierowcy. Po chwili wyjechaliśmy spod domu, nagle dłoń chłopaka znalazła się na moim kolanie, popatrzyłam na niego groźnie i zabrałam jego rękę.

-Chcesz odzyskać telefon? – powiedział stanowczo i ponownie położył dłoń na moim kolanie.

- Wiesz ,że jesteś dupkiem? – zapytałam sarkastycznie krzyżując ręce na piersi.

-Wiem, ale ty i tak się we mnie zakochasz – oznajmił jakby był tego wręcz pewny.

-Chciałbyś – powiedziałam śmiejąc się głośno – dokąd tak właściwie mnie zabierasz? – zapytałam. Odpowiedzi niestety się nie doczekałam. Lecz po chwili zaparkowaliśmy pod kinem, no cóż bardzo oryginalnie. Wysiadłam z samochodu i oparłam się o drzwi samochodu czekając aż królewna się zbierze. Gdy chłopak wreszcie wysiadł z auta ruszyliśmy do budynku, stanęliśmy przy repertuarze w celu wybrania filmu, Niall chciał jakiś film akcji natomiast ja chciałam iść na „ Sinister 2". Po dłuższej kłótni oczywiście wygrałam i poszliśmy na mój film. Przez cały film nie mogłam się skupić ponieważ Niall masował moje kolano i czasami udo. Po skończonym filmie ruszyliśmy w stronę samochodu, stanęłam przed maską i spojrzałam przenikliwie na chłopaka.

-Co buziaka jeszcze chcesz? – zapytał pewny siebie stając przede mną i uśmiechając się zadziornie.

-Fuuj nie! Oddaj mój telefon - powiedziałam starając się zachować powagę.

- Ten o telefon ? – zapytał wyciągając telefon z kieszeni i chowając go w tylnej kieszeni spodni – Jeśli go chcesz to go sobie wyciąg – uśmiechnął się ponownie czekając na moją reakcje. Westchnęłam i sięgnęłam po moją własność. Gdy już miałam telefon odwróciłam się aby wsiąść do samochodu. Niall stał tam jak posąg nie mogąc uwierzyć w to co zrobiłam. Po chwili się uśmiechnął i usiadł na miejscu kierowcy.

Never Be Alone // N.HOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz