Piątek, ostatni dzień w tygodniu, kiedy odbywają się lekcje. Kageyama szukał już czwartą przerwę białowłosą dziewczynę z wczoraj. Był prawie pewien, że zna ją z gimnazjum. Gdyby wiedział, do której klasy chodzi byłoby łatwiej. W końcu zrezygnowany wrócił do swojej klasy. Miał przed sobą jeszcze trzy lekcje i trening siatkówki.
- Nishinoya! Do mnie!
Trener zawołał zawodnika z boiska i poprosił go o rozmowę. Inni gracze mogli tylko domyślać się, że chodzi o kiepskie oceny z języka angielskiego. Pomimo korepetycji chłopak nadal był zagrożony.
- Uczy cie Himeri-san, prawda?
- Tak.
- Dlaczego, więc masz nadal kiepskie oceny?
Libero pokręcił przecząco głową na znak,że sam nie zna odpowiedzi na to pytanie.
- Jutro przyprowadzć na trening Himeri-san. Musze z nią porozmawiać.
- Nie wiem czy się zgodzi. Jest strasznie nieśmiała.
Mężczyzna przytaknął i odpuścił na razie Nishinoyi.Kageyama przed domem wyjął z skrzynki list i wszedł do środka. Stało się to rutyną, ale dość przyjemną. Od razu po przywitaniu się z rodzicami ruszył do swojego pokoju. Usiadł na łóżku i wyjął kartkę z koperty. Rozłożył ją i zaczął czytać.
11.01.16 Karasuno
Drogi Kageyama-kun!
Podobno szukałeś pewnej osoby przez cały dzień. Nie znudziło cię, że nie możesz jej znaleźć?
Widziałam wasz trening jak zwykle byłeś świetny, ale martwię się o Nishinoye-senpai. Podobno jest zagrożony z angielskiego. Jeśli nie zda egzaminu za tydzień nie będzie mógł grać z wami w meczu przeciwkoNekomie. Byłoby nie fajnie, gdybyście nie mieli libero. Pytanie na dziś: Jaki kolor lubisz?
Całuje i pozdrawiam.Ichime
Czarnowłoswy wstał, podszedł do biurka, wziął kartkę wraz z długopisem i szybko napisał odpowiedź.
11.01.16 Karasuno
Droga Ichime
To prawda, mecz bez tak dobrego libero jak Nishinoya byłby dla nas beznadziejny. Czy mógłbym również cie pytać o różne rzeczy? Moim ulubionym kolorem jest ciemno niebieski.Kageyama
CZYTASZ
Send Me a Message Again: Kageyama x OC
FanfictionKageyama Tobio zaczął dostawać listy, które są adresowane do niego. Jednak nie zna on adresu nadawcy. Irytuje go to, ale jakoś przywykł do listów.