-3-

1.3K 79 7
                                    

Następny dzień... ciekawa jestem mojej pierwszej lekcji z Optimusem. Ech, ale ja jestem taka malutka w porównaniu do nich. No trudno.
- Witaj Martyna -przywitał mnie mój nowy nauczyciel.
- Dzień dobry.
- Dzisiaj po krótce przedstawię ci historię Cybertronu.
Wygłosił ciekawy wykład, jeśli mogę tak to nazwać, z którego dowiedziałam się że Cybertron to ich rodzima planeta, jest zniszczony przez wojnę, że Prime to przywódca Autobotów, Megatron dowodzi Decepticonami, i wiele innych rzeczy.
- Chcesz przejść do czegoś trudniejszego? - zapytał.
- Jasne, mogę spróbować.
- Tylko że to, to może być jeszcze ponad twoje siły... ale dobrze. Więc muszę ci wyjawić, że skoro twój ojciec był Transformerem, to ty również możesz zmienić formę i nim być. Oczywiście potem będziesz w stanie wrócić do postaci człowieka. Jednak aby się tego nauczyć, trzeba poświęcić mnóstwo nerwów, i nie poddawać się.
- Och... to już wiem że mi się nie uda... - powiedziałam z lekkim smutkiem.
- Dlaczego tak myślisz?
- Nigdy nic takiego mi nie wychodzi...
- Masz bardzo słabą ocenę własnej wartości. Chcesz porozmawiać?
- Sama nie wiem... chyba nie zaszkodzi... - odparłam bez przekonania. Wtedy Optimus transformował się w ciężarówkę, i po chwili z jej środka wyszedł ten sam mężczyzna który był u nas w domu.
- Cooo??? - zapytałam mocno zdziwiona.
- Mamy umiejętność używania holoformy. Używam jej, bo sądzę że będzie nam łatwiej rozmawiać.
- No... faktycznie.
- Dlaczego uważasz że nic ci nie wychodzi?
- Może dlatego że nigdy nie uważałam się za kogoś z talentami... Tylko za kogoś kto na dar do nauki. Teraz wiem że to za sprawą genów. Poza tym to wszyscy twierdzą że jeśli coś trudnego mi wyjdzie, to widocznie miałam szczęście...
- A czy osoby które tak mówią, znają cię dobrze?
- Nie... mam tylko trzy przyjaciółki. Inni mnie nie lubią bo mam opinię kujonki.
- Kogo? - zapytał z niezrozumieniem na twarzy Optimus.
- Kujon lub kujonka to potocznie taka osoba która ma najlepsze oceny z każdego przedmiotu szkolnego albo dużo się uczy.
- Nie wiedziałem że uczucie się też takich rzeczy jak ołówek i długopis...
Popatrzyłam na niego z miną w stylu "czy ty se koleś robisz jaja?".
- Oczywiście żartuję - uśmiechnął się Prime. (Hahahaha, bardzo śmieszne, tylko zapomniałam się zaśmieć)
- Niezłe.
- Wracając do tematu, to uważam że nie powinnaś się przejmować zdaniem osób które nawet nie próbowały się z tobą bliżej zapoznać.
- Właściwie...
- Chcesz spróbować zmienić postać?
- Mogę... najwyżej mi się nie uda.
Optimus wrócił do formy robota, i wziął mnie na rękę. Skierował się w stronę wyjścia, a następnie w dłuższą stronę korytarza. Po chwili znaleźliśmy się w innej sali. Nic tam nie było, oprócz kilku okien.
- Dobrze. Aby zmienić swoją postać, musisz być bardzo skupiona. Jednak z czasem aż nabierzesz wprawy, będziesz to robiła na zawołanie. Kiedy już wystarczająco się skupisz (Noale nie przesadzajmy, nie chcemy mieć brudnych gaci, cnie? XD) to wystarczy że zechcesz się przemienić. W każdym razie, spróbuj.
- Dobrze - powiedziałam niepewnie. Okej, skupić uwagę na czymś jednym... skoro mam pomyśleć o czymkolwiek, to może skupię się na tym samym? Niestety, po kilkudziesięciu próbach, nadal mi się nie udało.
- Sądzę że wystarczy na dzisiaj - powiedział Optimus.
- Ja też... - zrezygnowana chciałam wyjść z pomieszczenia.
- Jutro rano znów tu przyjdź. Nie poddawaj się, wierzę w ciebie.
- Dobrze - wysiliłam się na uśmiech. Skierowałam się w stronę mojego pokoju. Idąc, nagle usłyszałam jak ktoś krzyczy na siebie po... zaraz, po niemiecku?
- Du bist Dummkopf!!
Chyba sprawdzę kto się wyzywa od idiotów... Jestem dopiero w drugiej klasie gimnazjum, ale z niemieckiego mam bardzo dobre oceny...
- Sorry! Zaspałem!
- Właśnie dlatego!
- Że co?
Dalej nie słyszałam. Ale zobaczyłam jak jakiś chłopak idzie obrażony. Pfff, trudno. U siebie w pokoju, zerknęłam na telefon. Cztery nieodebrane od Klaudii, siedemnaście od Julki i... co?! Sto sześćdziesiąt siedem od Majki?! Czy ona dzwoniła cały czas?! Oddzwonię jutro. Tymczasem na korytarzu usłyszałam komunikat, że wszyscy ludzie są proszeni na obiad. W sumie to jestem głodna. Nawet bardzo. Ku mojemu ogromnemu zaskoczeniu, wśród ludzi dostrzegłam moją wychowawczynię, panią Fritz. Co... Jakim cudem ona... nieważne. Szybko odnalazłam się na sali. Wybrałam sobie zestaw obiadowy, i usiadłam przy jakimś stoliku na uboczu.
____________________________________
No to kolejny rozdział za nami. Jeeeeej :D Ale nie... Ten moment kiedy zdajesz sobie sprawę, że chyba czegoś nieuwzględniłaś ;-; No cóż, w razie jakichkolwiek błędów, piszcie w komach.
Jak myślicie, czy nasza bohaterka dowie się, co jej wychowawczyni robi w bazie Autobotów?
Czy zapozna jakichś znajomych?
Odpowiedzi już za... Ej, nie nie nie nie!
Bo mam teraz pytanie. Ponieważ zaczęły mi się ferie, mogę dodawać rozdziały codziennie, bądź co dwa dni. Co wy na to? Ewentualnie mogę zostać przy starym systemie.
Novelkapl

Frostheart | TransformersOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz