-13-

659 54 3
                                    

- Ja naprawdę nie mogę wam nic powiedzieć - w sali od fizyki, agentka uspokajała zdenerwowanych uczniów i nauczycielkę.
- Ale... Co tam się stało?! Dlaczego ten facet mierzył do Martyny?! - krzyczała Majka.
- Dla waszego bezpieczeństwa nic nie mogę powiedzieć.
Ja siedziałam na jednej z pierwszych ławek. Byłam okryta kocem, bo cały czas się trzęsłam. Adrenalina już opadła. Wszystko docierało do mnie jak przez mgłę.
- Kim pani w ogóle jest? Ale tak naprawdę? - pytała pani Wesołowska.
- Cóż, to prawda, nie jestem z wykształcenia nauczycielką. Pracuję dla wojska. Więcej już zdradzić nie mogę. Martyna, czy lepiej się czujesz?
- Ja... Ja... Czy... Nie wiem... - ukryłam twarz w dłoniach.
- Przepraszam, muszę ją zabrać. Maju, podaj mi jej rzeczy proszę.
Podniosłam wzrok. W tym momencie do sali wszedł jakiś chłopak.
- Emmm... Agentko, bo ja...
- Crusher, zabierz od Maji - wskazała na moją przyjaciółkę - rzeczy Frostheart.
- No dobra.
Zauważyłam, że wszystkie dziewczyny, łącznie z moimi przyjaciółkami, wpatrywały się w Roadcrushera jak w jakiś obraz. Hah, gdyby one wiedziały... On w sumie nie wyglądał źle. Miał czarne włosy, czerwoną koszulkę oraz czarne dżinsy i buty. Tak sobie. Wziął od Majki mój plecak, oczywiście spakowany.
- Dobra, Martyna... Nie wiem, pójdziesz sama, czy trzeba cię zanieść?
- Myślę, że pójdę sama.
Wstałam z ławki. Jednak nogi jeszcze mi się telepały. Nie do końca się uspokoiłam.
- Nie, zrobimy inaczej. Roadcrusher, weź ją na ręce, a mi daj jej plecak.
Chłopak wykonał polecenie. Wyniósł mnie w stylu panny młodej. Na zewnątrz czekali Optimus, Bumblebee i Ratchet, oczywiście w formach wehikułu. Fritzowa kazała Crusherowi wsadzić mnie do Bee, sama też do niego wsiadła. Za to młody Prime wsiadł do swojego ciała. Wszyscy razem wróciliśmy do bazy. Tam czekał Bruno, który odprowadził mnie do pokoju.
- Prześpij się - poradził.
- Chyba tak zrobię...
- Potem przyniosę ci obiad.
Wyszedł, a ja zdrzemnęłam się. Gdy wstałam, na biurku czekała taca z obiadem. O, schabowe (xD)! Cudownie. Zjadłam wszystko, zarzuciłam na siebie moją czarną bluzę i poszłam odnieść naczynia. Gdy to zrobiłam, postanowiłam odwiedzić mamę. Weszłam do sali. Na widok tej aparatury robiło mi się źle. Dlaczego? Nie mam pojęcia. Przy łóżku, zatrzymałam się. Mama miała bardzo spokojną minę. Mogłoby się zdawać, że nawet się uśmiecha. Bardzo lekko. Na ten widok zakręciła mi się łza w oku. Dlaczego uświadamiamy sobie, jak bardzo kogoś potrzebujemy, dopiero gdy go zabraknie? Chwyciłam kobietę za rękę. Chwilę tak stałam.
- Mamo... - szepnęłam. - Proszę, daj mi jakiś znak jeśli mnie słyszysz... Proszę...
W tym momencie poczułam uścisk. Spojrzałam na moją dłoń. To matka ją ściskała. Chciałam się śmiać i płakać jednocześnie.
- Dziękuję ci...
Jakieś piętnaście minut jeszcze byłam przy mamie, a następnie wróciłam do pokoju. W lewym górnym rogu ekranu mojego telefonu migała na zielono dioda, co oznaczało, że mam nową wiadomość. Odblokowałam urządzenie, i weszłam w wiadomości.
Od: Majka
Masz czas się spotkać i pogadać o dzisiejszej sytuacji?
Wysłano 14:47
Ech... Tylko czy ja mogę jej cokolwiek powiedzieć? Spacer dobrze by mi zrobił. No dobra.
Do: Majka
Dobra. Czekaj o piętnastej przy naszym drzewie w lesie obok szkoły.
Wysłano 14:48
Zabrałam ze sobą torebkę, w której miałam telefon, trochę pieniędzy, słuchawki i kilka innych gadżetów. Przebrałam się ze starych ciuchów w czarne getry, biały T-Shirt z napisem, na to rozpinaną czarną bluzę z kapturem. No i oczywiście kurtkę i buty. Przy wyjściu zaczepił mnie Bruno.
- Wohin gehst du? - zapytał.
- Idę na spotkanie z przyjaciółką. Spacer dobrze mi zrobi.
- Dobra, w takim razie nie zatrzymuję cię. Do zobaczenia potem.
Idąc, myślałam o wielu rzeczach. Mianowicie, co mogę jej powiedzieć, żeby nie narazić przyjaciółki na niebezpieczeństwo? Czy coś wymyślić, czy powiedzieć prawdę? Ale jak zareaguje, gdy się dowie, że jestem hybrydą człowieka i Transformera? Czy nie uzna mnie za dziwadło?
______________________________________
A jednak dałam radę.
Mam pytanie, wolicie bardziej spokojne rozdziały takie jak ten, czy coś typu poprzedni?
Mam dobry humor, bo napisałam wszystko na sprawdzianie z chemii, dostałam dwa plusy z fizyki, szóstkę z techniki i nie poszłam do odpowiedzi z historii xDD
Novcia

Frostheart | TransformersOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz