-18-

532 44 3
                                    

Zgodzić się? Czy nie? Najgorsze jest to, że wyczuwam podstęp. Co jeśli oddam Blaze'owi kawałek DNA, o ile to możliwe, a on po prostu ucieknie? A ja znowu nie mogę z nikim o tym porozmawiać... Frustrujące. Siedziałam nad śniadaniem i jadłam, a właściwie to układałam płatki w mleku w różne wzory.
- Cześć! Wszystko w porządku? - dosiadł się do mnie Bruno.
- Nie... Znaczy niby w porządku, ale jednak nie do końca - powiedziałam, nie podnosząc wzroku znad miski.
- Powiesz o co chodzi? - zaczął jeść kanapkę.
- Nazwijmy to wewnętrznymi rozterkami. Wiesz, takie babskie sprawy - usiadłam prosto i uśmiechnęłam się do niego.
- Ah, okej. Słuchaj, nie chciałabyś dzisiaj ze mną... No wiesz, wybrać się do kina czy coś? - zapytał zmieszany.
- Stary, ty nie rozumiesz po polsku, a chcesz iść do kina? - zapytałam.
- Nie przemyślałem tego - jego mina w stylu poker face mnie rozwaliła, i zaczęłam się głośno śmiać. Chłopak po chwili do mnie dołączył.
- Rozwalileś mi system - powiedziałam przez śmiech. On nagle spoważniał.
- To może idź do Ratcheta?
- Co? Po co? - zdziwiłam się.
- No bo twój system...
Zaczęłam się śmiać jeszcze głośniej, i robiłam to, dopóki nie rozbolał mnie brzuch.
- Bruno... Tak się tylko mówi w Polsce, kiedy kogoś bardzo rozśmieszyłeś - wyjaśniłam mu, ocierając łzy, które mi wyleciały podczas śmiechu.
- Ah... Okej, zapamiętam.
- Która godzina?
- Prawie dziewiąta.
- Ou... Zmykam, może Autoboty potrzebują pomocy.
- Dobra.
- I... tak, pójdę z tobą do tego kina, czy gdzie tam. O której?
- Może... No nie wiem... Siedemnasta?
- Zgoda. Spadam, do zobaczenia!
- Cześć!
Pobiegłam czym prędzej do sali dla botów. Po drodze zmieniłam formę.
- Siema - rzucił mi Roadcrusher.
- Hejka.
Co prawda w pomieszczeniu nie było wszystkich, ale ci, którzy się tu znajdowali, było czymś bardzo zajęci. No, oprócz mojego kolegi. Podeszłam do niego.
- Co się dzieje?
- Okazało się, że Decepticony być może nawiązały współpracę z ludźmi. No i u nas w bazie jest wtyka. Nie wiadomo tylko, czy u nas Autobotów czy w oddziale.
- Kto to może być? Macie jakieś podejrzenia?
- Mój ojciec ma, ale wiem o tym tylko ja, i zabronił komukolwiek mówić. Wybacz.
- Nie no, rozumiem. A co u twojej mamy?
- Wszystko jest dobrze. Dzisiaj Ratchet pozwala jej już leżeć bez aparatury. A u twojej?
- Dalej źle. Chciałabym aby ona już się obudziła... Muszę dzisiaj do niej zajrzeć.
- Możemy iść teraz. I tak nie mam nic do roboty, to pójdę z tobą.
- Chce ci się? Przecież jej nie znasz.
- No to co? Zawsze raźniej iść we dwoje, prawda?
- Tak. Tylko będziesz musiał użyć holoformy.
- Nie ma sprawy.
Po chwili byliśmy u mojej mamy. Crusher był nieco zdziwiony, bo jak się okazało po raz pierwszy widział ludzką aparaturę medyczną. Usiedliśmy przy łóżku kobiety.
- To... Od ilu lat jesteś ze swoją mamą? - zapytał bot.
- Od urodzenia? - powiedziałam zaskoczona pytaniem.
- Fajnie... Moja nas opuściła gdy byłem bardzo mały...
- Ale jej wybaczyłeś. I dobrze.
Gadaliśmy jeszcze chwilę. Potem Prime zaproponował, żebyśmy poszli do jego mamy. Zgodziłam się. Szczerze, to chciałam ją poznać.
- O, synu, odwiedziłeś starą matkę - przywitała nas femme.
- Oj, nie jesteś jeszcze stara! - powiedział mech, i przytulił ją na powitanie.
- Niech ci będzie. Widzę, że przyprowadziłeś koleżankę.
- Dzień dobry - przywitałam się nieśmiało.
- Nie bój się, nic ci nie zrobię przecież.
- Racja - podeszłam do niej bliżej.
- Opowiadajcie, co tam się dzieje w bazie?
- Nic nowego proszę pani - odpowiedziałam.
- Frostheart mówi prawdę. Wszystko po staremu.
- Ach, a miałam już nadzieję na jakąś ciekawą historię. Trudno! I nie mów do mnie pani, czuję się staro.
Uśmiechnęłam się.
- Crusher nie mówił że ma taką super mamę - powiedziałam.
- On nie lubi się chwalić.
- Mamo...
- W każdym razie, twoja matka na pewno też jest fajna - femme popatrzyła na mnie wesołymi oczami.
- Ona... Cóż, jest w śpiączce... Od czasu kiedy... - zbierało mi się na płacz kiedy o tym myślałam. - Przepraszam, muszę iść - rzuciłam i wyszłam z pomieszczenia.
______________________________________
Proszę :D
W poniedziałek zobaczycie ciąg dalszy wątku tej propozycji. Możecie być zdziwieni, ale ja to planowałam już od długiego czasu X3
Nov

Frostheart | TransformersOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz