Nowa miłość

2.8K 157 38
                                    

Odkąd Mirana, Kili i Fili zostali w mieście, Thorin cały czas się martwił. Dobrze wiedział, że młoda elfka będzie dobrze strzegła braci, ale jakieś przeczucie nie dawało mu spokoju. Przeczucie, że stanie się tam coś co zmieni bieg tej wyprawy.

- Jak daleko jeszcze do góry?- zapytał Balina.

- Jakieś trzy mile. To nic w porównaniu z tym, co przeszliśmy do tej pory.

Siwobrody krasnolud spojrzał na króla.

- Thorinie, wszystko w porządku?

- Tak. Po prostu martwię się o chłopców. O Miranę także, ale ona ma więcej oleju w głowie, raczej nie wpakuje się w kłopoty. Kili i Fili, bywają lekkomyślni.

- Nie przejmuj się tak. Mirana ma ich na oku, co może się stać?

A tym czasem, elfka siedziała na dachu domu i patrzyła w gwiazdy. Po chwili dołączył do niej Fili.

- Myślisz o tym elfie?

Objęła kolana ramionami.

- Zbliżył się do ciebie- powiedział blondyn- On zdecydowanie coś do ciebie czuje. A ty do niego?

- Nie wiem. Gubię się w tym wszystkim.

Brat objął ją, a ona położyła mu głowę na ramieniu.

- Nie martw się. Bez względu na to, co zdecydujesz, ja będę z tobą. Pamiętaj, nikt nie może ci zabronić szczęścia.

Uśmiechnęła się

- Dzięki, Fili. Mam szczęście, że mam takiego brata.

Kiedy chłopak wszedł na dół, spotkał Legolasa.

- Wiesz, że ją kocham, prawda?- zapytał elf. Fili pokiwał głową.

- Wiem i widzę, że ona kocha ciebie.

- Thorin nie będzie zachwycony. A ty?

Krasnolud wzruszył ramionami.

- Ja chcę tylko, żeby była szczęśliwa. Jeśli cię kocha, to ani ja, ani Kili, ani Thorin nie mamy nic do gadania. Ale jeśli ją skrzywdzisz...

- Nigdy- przerwał mu twardo Legolas- Zależy mi na niej i nigdy bym jej nie skrzywdził.

Fili wyjrzał przez okno w stronę Samotnej Góry.

- Nadchodzi wojna. Obiecaj, że się nią zaopiekujesz.

- Obiecuję. Będę jej bronił do ostatniej kropli krwi.

Krasnolud spojrzał w niebieskie oczy księcia i uśmiechnął się lekko.

- Wiem, że będziesz. A teraz idź do niej.

Elf usiadł obok dziewczyny na stromym dachu i spojrzał na nią. Jej oczy lśniły jaśniej niż gwiazdy.

-Mam coś na twarzy?- zapytała z uśmiechem.

- Nie. Po prostu, niedawno dotarło do mnie, że jesteś najpiękniejszą dziewczyną jaką widziałem.

 Szturchnęła go w ramie i spuściła głowę

- Przesadzasz.

 Uniósł jej podbródek tak, że ich spojrzenia się spotkały.

- Wcale nie. Byłem tego pewien od  chwili, w której poznaliśmy.

 Zbliżył się i pocałował ją. W pierwszej chwili, zszokowana dziewczyna nie oddała pocałunku, więc książę odsunął się speszony.

- Przepraszam. Poniosło mnie ja...

 Mirana uciszyła wyjaśnienia, łącząc ich usta w pocałunku.

- Kocham cie, księżniczko- wyszeptał.

- Ja ciebie też, mój książę.

 Następnego ranka, Legolas nie znalazł dziewczyny. Natomiast przy jego łóżku, leżała karteczka. Sześć słów zapisanych na niej, sprawiło, że jego serce miało ochotę skakać z radości i pęknąć jednocześnie.

 Sześć słów zapisanych na niej, sprawiło, że jego serce miało ochotę skakać z radości i pęknąć jednocześnie

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

Kocham cię, ale muszę odejść.                                                                                                                           Mirana

                                 

Hobbit. Księżniczka Pięciu KrólestwOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz