1

480 12 3
                                    

Obudziłam się koło godziny 8. Mam początek ferii,więc do szkoły nie chodze. Sięgnęłam na szafke po samsunga. Jest to samsung S3. Stary szajs ,który się już zaczyna psuć ,ale nie wymienie go. Mam do niego wielki sentyment. Przeglądnęłam swoje social media. Jest tego troche bo odkąd jestem dziewczyną Adama mam więcej wiadomości i followersów. Jeszcze jego fani o tym nie wiedzą bo nie mówił im o tym. Ale jakieś dwieście osób się dowiedziało. Na dodatek nie mówiłam wam ale jak miałam dziesięć lat to byłam gwiazdą. Śpiewałam.Można powiedzieć ,że wybiłam się tak jak Justin Bieber. To znaczy nagrałam cover piosenki ,,Who Owns My Heart" Miley Cyrus.

I wstawiłam na YouTube. Ten cover spodobał się producentą i zaproponowali mi współprace. Nagrałam piosenke ,,Cool me down".

I stała się hitem . Ale nie w Polsce. Hitem stało się w anglojęzycznych krajach. Zaczęłam katiere ale ją zawiesiłam po roku bo miałam szkołe. Dlatego niektóre osoby w Polsce mnie rozpoznają.

Wstałam wkońcu z łóżka po jakiś dwudziestu minutach. Podeszłam do szafy i wyciągnęłam ubrania. Spodnie z dziurami i wysokim stanem. Do tego crop top  z napisem ,,princess" i na to ciężki nie zapinany sweter. Z tą stylizacją udałam się do łazienki. Zrobiłam poranną rutyne. Wzięłam prysznic i umyłam włosy. Ubrałam się w przyszykowany komplet. Rozczesałam i wysłuszyłam włosy. Wyszłam z łazienki. Nie maluje się bo uważam ,że moja twarz jako tako wygląda bez niego. Zeszłam na dół do kuchni. Zrobiłam sobie kanapki z żółtym serem,szynką i pomidorem. Gdy jadłam usłyszałam dzwonek do drzwi. Odłożyłam to co miałam w rece i poszłam otworzyć drzwi. Za drzwiami ukazała mi się sylwetka Adama. Rzyciłam mu się na szyje i pocałowałam. Polizał moją warge prosząc o dostęp. Otworzyłam szerzej usta. Po chwili poczółam jak język Adama penetruje wnętrze mojej buzi.Wsómie nie wiem czy go kocham bo nic nie czuje jak go całuje czy coś. Żadnych tak zwanych ,,motylków w brzuchu". Ale jestem z nim. Chyba sobie wmawiam ,że go kocham ale cóż.Wkońcu odstawił mnie na ziemie całując mnie nadal. Po chwili oderwaliśmy się od siebie.

-Hej.-poszedł do kuchnii mnie omijając. Aha.

Poszłam za nim do kuchnii.

-Hej.-odpowiedziałam i zabrałam się za jedzenie kanapki.

Adam podszedł do mnie i wziął mi kanapke. Sam zaczął ją jeść.

-Ej! To moje.
-Teraz już nie.
-Adam oddaj mi je..
-Chyba nie chesz być znów gruba?

Trafił w mój czuły punkt. Dobrze wie ,że nie lubie o tym rozmawiać.

-Ni...e -jąkałam się.
-No to ty już nie jesz. Dziękuje za śniadanie.

Poszedł do salonu oglądać telewizje. Poszłam za nim. Usiadłam obok niego i oglądałam nudny mecz tenisa. On uwielbia go. Nawet kiedyś grał ale przeształ bo zaczął nagrywać na YouTube. Postanowiłam z nim porozmawiać bo to jest nudne. Takie siedzenie i gapienie sie w telewizor.

-Umm... Adam musze ci coś powiedzieć.
-No to mów.-powiedział to nadal patrzać się w telewizor. Ugh...
-Możesz  na mnie popatrzeć jak do ciebie mówie.
-Ugh... tak moge. Sprężaj się.
-No dobrze. Bo pamietasz jak...
-Mówiłem sprężaj się!
-Bo ja kiedyś śpiewałam i mam zamiar odnowić kariere. Na Young Stars On Tour. I pierwszy koncert mam 16 marca w Rzeszowie. Jedziesz ze mną?
-Co ty chcesz zrobić!? Nie pozwalam ci! Masz siedzieć w domu ze mną! Rozumiesz nie masz prawa! Ja o tobie decyduje!-zamachnął się i uderzył mnie w twarz.-Rozumiesz?!
-Tak przepraszam.
-No dobrze.
-Ale i tak jade spotkać się z Olą.(Olciiak)-powiedziałam
-Musisz?
-Dawno my się nie widziały.
-No dobra.
-Jedziesz ze mną?
-Nie wiem.
-Ymm... to ja ide się spakować bo za dwa dni mam lot.

Nie usłyszałam odpowiedzi. Poszłam na góre. Z szafy wyciągnęłam walizke. Zaczęłam składac ubrania i wkładać je do walizki. Wzięłam wszystkie jakie miałam bo mimo ,że jestem dziewczyną to dużo ubrań nie mam. Wiecie czemu bo schudłam i wszystkie ciuchy na mnie wiszą. I niedawno kupiłam sobie kilka koszulek i z cztery pary spodni. Po jakiś dziesięciu minutach skończyłam pakować ciuchy. Poszłam do łazienki. Podeszłam do lustra bo tam znajduje się moja szczoteczka do zębów i pasta. Gdy głowe podniosłam do góry zobaczyłam na policzku czerwony ślad. Który piekł mnie nie zmiernie odkąd mnie Adam uderzył ale o tym nie myślałam. Już nie raz mnie uderzył ale nadal z nim jestem. Wzięłam to po co tam przyszłam i poszłam to schować do walizki. Gdy byłam w pokoju zadzwonił do mnie telefon. Sprawdziłam kto to. Był to nieznany numer. Odebrałam.

-Halo.
-Hej Ola słyszałem, że chesz powrócić do świata biznesu. Prawda?
-Umm...kto mówi?
-Remo.
-Aaa...no tak to znaczy sama nie wiem.
-Czemu?
-Mój chłopak się na to nie zgadza.
-Ola prosze cię. Ty masz wielki talent. Szkoda go marnować. Nie słuchaj Adama. Nie chce ci rozskazować ale mam proźbe. Nie słuchaj się go i zrób to co ci podpowiada serce.
-Dobrze.
-Jak już się zdecydujesz go zadzwoń. Najlepiej jutro.
-Dobrze. Przemyśle to. Tylko mam jedno pytanie.
-To pytaj.
-Bo ja nie mam jakby co żadnego menagera i kto by wszystko załatwiał i mnie reprezentował?
-No jak to. Ja.
-Mam jeszcze dwa pytania. Skąd masz mój numer i skąd wiesz,że mam chłopaka jak rozmawiamy pierwszy raz.
-Powiem tylko jedno. Ola.(Olciiak)
-Haha dobrze wiedzieć,że z niej taka papla.
-Dobra to teraz moje pytanie. Czemu nie zapisałaś sobie mojego numeru jak Ola(Olciiak) ci go podawała.
-Czekaj,czekaj. Ona mi coś miała podać,że wsensie twój numer?
-No tak.
-Czyli Ola (Olciiak)pamięta wszystkie plotki ale takich rzeczy to już nie.
-Najwyraźniej. Dobra fajnie się gada ale musze niestety kończyć. To się zastanów i do usłyszenia.
-Dobrze to cześć.

Rozłączyłam się. Zapisałam numer Remika. Zaszłam na dół do salonu. Usiadłam koło Adama i się do niego przytuliłam. Popatrzył się na mnie i zrobił duże oczy.

-Przepraszam.
-Za co?-spytałam się.
-Za to,że cię uderzyłem i jeśli chcesz to moge jechać z tobą. Nie puszcze cię samej gdzie bądą inni chłopcy.
-Haha dobrze.

Wziął moją brode w dwa palce i złaczył nasze usta. To był zwykły pocałunek. Smak jego ust jest wspaniały ale sama już nie wiem  czy to jest ten jedyny. Po chwili oderwaliśmy się od siebie. Przytuliłam się do niego. Oglądaliśmy jakąś komedie. Ja rozmyślałam nad tym co powiedział mi Remo.

2 godziny później

Przez cały film który trwał dwie godziny zastanawiałam się nad propozycją Remo i podjęłam decyzję.
Siedziałam jeszcze godzine z Adamem rozmawiając o wszystkim i o niczym.  Po godzinie pożegnałam się z Adamem. Musiał wracać do domu mątować filmik. Ja poszłam po telefon i zadzwoniłam do Remo.

Po trzech sygnałach odebrał

-Halo Ola?
-Tak hej. Przemyslałam tą cała sprawe i ...

-----------------------------------------------------------
1078 słów bez notatki.

Zapraszam do mojej drugiej książki pt.,,Zmienie się" znajdziecie ją na moim profilu.

Gwiazki i komentarze są mile widziane 😂

Trasa Young Stars On Tour /L.D, C.LOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz