Z.P.Hero
Nagle poczułam że ktoś, a może raczej coś?
Łapie mnie w tali i ciągnie w tył, zauważyłam jakby jakiś czarny sznur na brzuchu.
Po chwili uderzyłam w coś plecami...
Witaj, moje dziecko.. Zgubiłaś się?- zapytał mnie męski niski głos.
Obróciałam się i zauważyłam...mężczyznę z trójką chłopaków, może i nawet trochę starsi.
Nie, po prostu chodzę w kółko od godziny- odpowiedziałam sarkastycznie
Z.P.Slendermana
Nie, po prostu chodzę w kółko od godziny- dało się wyczuć sarkazm
Przypominała mi kogoś....tylko? Kogo?
Ja jestem Slen....-nie dała mi MI dokończyć, nawet się mnie nie bała
Wiem kim jesteś...a oni-pokazała palcem na chłopaków-to proxy?- zapytała dziwnym tonem.
Tak, to Ticci Toby, Masky oraz Hoddy- pokazałem na każdego palcem
Chyba nie jesteś FanGirl?....co?- zapytał żartobliwie Masky
Nie!....no co ty?!-zaczeła krzyczeć
Spokojnie-e.....-powiedział Hoddy, ale ona mu przerwała
Hahah.....ja?! Jestem spokojna!....-przestałem jej
Przestań krzyczeć- powiedziałem
Zaraz, wam to nie będzie przeszkadzać- odpowiedziała, tak że przeszły mnie ciarki
Co?...czemu?- zapytał Toby
Temu!- krzyknęła
Rzuciła Tobi'emu małą gwiazdkę (taką jak Ninja) w noge, prawdo podobnie w "gwiazdce" coś było bo Toby zemdlał natychmiast, potem oberwał tak samo Hoddy...z Masky'm się chwilę biła, ale gdy ich twarze były blisko to dziewczyn go pocałowała, a chłopak zemdlał...ostatnie co powiedział Masky, to były słowa "to jest Hero"
Hero!...przestań- powiedziałem a dziewczyna na mnie skoczyła, złapałem ją i przytoliłem.
Już dobrze Hero...już zawsze....
Koniec kochani!!!
Niewiem kiedy kolejny roździał, ale napewno będzieWiem trochę słaby roździał...T^T
CZYTASZ
Upolować Proxy [ZAKOŃCZONA]
Teen FictionMoje kondolencje- powiedział, niski męski głos... Rozłączył się....wiedziałam, że od jutra zaczynam nowe życie...