Gdy doszłam na miejsce znalazłam opuszczony szpital, w jednym z okien zauważa mężczyznę prawdopodobnie mój szef, w pierwszej chwili na straszyła.Wyglądał strasznie, ale muszę dać radę, żeby zostać mordercą, wyszłam do budynku i poczułam niemiłosiernie, swąd zgnilizny i zauważamy mojego szefa.
Witaj moja droga, podoba się nowe miejsce zamieszkania?- zapytałem ze śmiechem w głosie.
Rozumiem że jesteśmy mordercami, ale moglibyście zadbać o zapach, oraz wygląd miejsca pracy- powiedziałam lekko zmieszane, czy na pewno chcę tu pracować?
Nie martw się moja droga, to jest tylko na pokaz żeby ludzie dalej nie szli- zaśmiał się
Gdy szłam dalej zauważyłam piękny pokój. Białe ściany, czarna podłoga, szare meble, wielkie dwuosobowe łóżko, i drzwi z napisem "Sala tortur" na drzwiach wejściowych, do pokoju pisało "Hero Maley"
Ten pokój ci pasuje księżniczko?- zapytał mój szef
Tak.....jest idealny-powiedziałam szczęśliwie
Od dzisiaj pracujesz, kuchnię masz zawsze na przeciwko swojego pokoju, a łazienkę na lewo od kuchni. Jesteś pierwszą kobietą, która ma odwagę tu pracować, gratuluję....a i jeszcze jedno, CreppyPasty to nasi wrogowie, a nie pomocnicy- Gdy skończył, poczułam napływ adrenaliny.
'Bójcie się Proxy'- pomyślałam sobie.
Popatrzyłam na niego ostatni raz już miałam zamykać drzwi, ale on złapał za klamkę.Przyjdź do mojego biura, w szafie masz nowe ciuchy. Masz się ubierać tylko w nie- Powiedział poważnie.
Otworzyłam szafę i zobaczyłam, czerń oraz szarość ubrałam czarne spodenki, szarą bluzkę do pępka z długimi rękawami, szare glany, czarną czapkę... czapka jak skarpetka. Użyłam maskarę, i czerwoną szminką pomalowałam usta. Postanowiłam iść do szefa, mpo drodze spotkałam Maxa oraz Carola bardzo sympatyczni mordercy, byli niepełnoletni. Wedziałam że się spóźniłam ponieważ zobaczyłam krzywy wyraz twarzy mojego szefa, miałam już pierwszą misję postanowiłam od razu pójść i zabić Marine Miro.
Na dziś wystarczy, zaniedługo będzie Willa.
CZYTASZ
Upolować Proxy [ZAKOŃCZONA]
Fiksi RemajaMoje kondolencje- powiedział, niski męski głos... Rozłączył się....wiedziałam, że od jutra zaczynam nowe życie...