- Idę popracować- całuję go i wyciągam rękę- Oddaj majtki
- Zostawię sobie na pamiątkę...
- Co na pamiątkę?- do biura wchodzi Veronica, bez pukania
- Moje majtki- odpowiadam jej, a ona wytrzeszcza oczy
- Nie wchodź tu jak do siebie!- Max ją upomina, a ja wychodzę zadowolona i zaspokojona. Siadam przy swoim biurku i przeglądam dokumenty, które dał mi Max
- Jess można- do biura wchodzi Erick odrywając mnie od pracy
- Jasne. Siadaj. Co Cię do mnie sprowadza?- dokładnie w tej chwili drzwi otwierają się z impetem i wpada Max- Max co Ty...
- Ericku zostaw nas samych- Max jest zdenerwowany. Erick wychodzi
- Max...
- Czyś Ty oszalała?- przerywa mi
- Co ja zrobiłam?
- Nie masz majtek i wpuściłaś tu Ericka-Max jest wściekły, a ja nie wytrzymuje i wybucham głośnym śmiechem- Nie widzę w tym nic śmiesznego. Ubieraj je- podaje mi majtki- Teraz przy mnie- wkładam je tak jak powiedział
- Było mi bez nich wygodnie. Może przestane...
- Nie dokańczaj, bo nieźle mnie wkurwisz- zamykam usta, a on wychodzi. Erick z powrotem wchodzi do środka, zdezorientowany tą całą sytuacją.
- Teraz możesz mówić- ponownie zwracam się do Ericka
- Nie wiem co to było i nawet nie pytam. Jess mam prośbę. Potrzebuję Cię jako dekoratorki wnętrz. Ale Ciebie.
- Ericku ja nie mam czasu. Może coś wymyślę, ale raczej będzie ciężko. Max upiera się przy mojej obecności tutaj. A co się stało?
- Mam kogoś komu bardzo zależy na dokończeniu mieszkania, a mi bardzo zależy na tym kimś i powiedziałem, że stanę na głowie, żeby załatwić najlepszą dekoratorkę w mieście- taki komplement to mega zaszczyt
- Skoro tak stawiasz sprawę, to jakoś dam radę-uśmiecham się, a on bezgłośnie mówi" Jesteś najlepsza" i wychodzi. Przed 16 wychodzę z biura i jadę windą na parking.
- Może Cię podrzucę?- woła za mną znajomy głos. Odwracam się i widzę Noah
- Nie dziękuję mam samochód- otwieram moje porsche- Ale miło mi i kiedyś chętnie skorzystam- nie chcę go urazić
- Więc polecam się na przyszłość Jessico
Po powrocie do domu wzięłam prysznic i przebrałam się w wygodne rzeczy. Poszłam do gabinetu Maxa, żeby wziąć taśmę klejącą z szuflady, ale ona była zamknięta. Dziwi mnie to , bo nigdy nie była zamknięta na klucz. Słyszę, że wrócił Max
- Dlaczego szuflada w biurku jest zamknięta na klucz ?
- Zgubiłem gdzieś kluczyk- podchodzi i daje mi buzi w czoło- Idę wziąć prysznic skarbie. Jak masz ochotę to dołącz- jak tylko znika za drzwiami łazienki przeszukuję jego marynarkę i dziwnym trafem w środkowej kieszeni znajduję kluczyk od szuflady. Wpadam do gabinetu Maxa i kluczykiem, który znalazłam u niego w marynarce, otwieram nim szafkę. Wyciągam kopertę, otwieram ją, a na podłogę wysypują się moje zdjęcia
- Max! Max!- do gabinetu wpada przerażony Max
- Co się stało?- rzucam mu zdjęciami w twarz
- Co to kurwa jest? Jak długo to masz?...
-Jess- Maxowi plącze się język- Przyszło to do mnie kilka dni temu, nie chciałem Cię martwić
- Jak to nie chciałeś mnie martwić? To jest moje życie i moja sprawa, a Ty to zataiłeś
CZYTASZ
Stworzeni Dla Siebie- Teraz i Zawsze (część 3)(Ukończona)
RomansaA gdyby tak zawsze miało być już pięknie i kolorowo? Miłość przecież może wszystko zwyciężać. Ale czy oby wszyscy zaakceptują tą miłość i szczęście tych dwojga? Jessicka i Max będą musieli po raz ostatni zmierzyć się z ludźmi, którzy nie są im przyc...