- Chloe! - Krzyknął Ken... Co on tu robi? - Chloe, nareszcie!
- Cześć Ken, jak się tu znalazłeś? Macie wolne w szkole czy co? - Nie chciałam pokazać tego jak za nim nie przepadam, próbuję być miła, ale on jest straszną przylepą.
- Nie chodzę już do tamtej szkoły, przeniosłem się tu. Specjalnie dla ciebie! - Uśmiechnął się i wyjął z kieszeni ciastko z czekoladą. Szczerze nie wiedziałam co powiedzieć, byłam w połowie zła, a w połowie było mi ciepło na sercu, że ktoś tak mi się poświęca. Może nie będzie tak źle?
- Jak cudownie! - Uśmiechnęłam się i wzięłam kawałek jego ciastka. Spojrzał się na mnie dziwnie i się zaczerwienił. - Coś nie tak?
- N-nie! Oczywiście, że nie! Jesteś taką miłą i dobrą osobą. Muszę już iść, ale mam nadzieję, że jeszcze się zobaczymy. - Przytulił mnie i oddalił się szybkim krokiem.
- No, no, no. Widzę, że masz adoratora. - Powiedziała Rozalia. - Uroczy jest, ale nie w moim typie, byłby dla mnie bardziej jak brat. - Zaśmiała się.
- Też jest dla mnie jak brat, ale nie chcę robić mu przykrości. - Spojrzałam się na Lysandra i bardziej się uśmiechnęłam. Też się uśmiechnął.
- Chloe chciałabyś się przejść? - Zapytała Rozalia.
- Pewnie.
- Więc idziemy na shopping. Cześć wam! - Krzyknęła z entuzjazmem i wzięła mnie pod ramię. - No to w drogę!
**********************
Wracam po 5 miesiącach nieobecności. Nie obiecuję, że codziennie będą rozdziały, ale raz w tygodniu to tak. :D Do zobaczenia! I oczywiście Wesołych Świąt i udanego sylwestra!
CZYTASZ
Warta chwili || Słodki flirt
FanfictionCzy każdy człowiek przy zmianie otoczenia jest tą samą osobą? Czy aby na pewno? Chloe z bardzo cichej osoby, zmieniła się w towarzyską i pomocną uczennicę szkoły Słodki Amoris. Jednakże okazuje dość często swoją ciekawską i przebiegłą stronę. Jak za...