Rozdział 7

411 31 5
                                    

- Cześć Chloe! - krzyknęła Iris.

- Hej Iris. - powiedziałam. Dołączyłam do niej i kierowałyśmy się w stronę klasy. Lysander na dziedzińcu powiedział, że musi coś załatwić z Kastielem. 

- Jak ci minął wieczór?

- Nawet dobrze, gdyby nie to, że musiałam się wcześniej położyć. - oznajmiłam głośno wypuszczając powietrze z ust.

- Mi nigdy nie udaje się wcześnie zasnąć, nawet jak próbuje. Mam problemy ze snem.

- Jakoś ponad rok temu również miałam, ale pomaga mi szklanka ciepłego mleka. - powiedziałam uśmiechnięta.

- Cześć dziewczyny. - przywitała nas ciemnowłosa. - Jestem Kim.

- Witaj, jestem Chloe. Miło mi cię poznać. - podałam jej rękę. A ona ją trzepnęła i mnie przytuliła.

- Nie tak oficjalnie. - zaśmiała się.

- Okej, przepraszam. Wydajesz mi się bardzo poważną osobą, a nie chciałam wyskoczyć z ,, Siema jestem Chloe, ale znajomi mówią mi Chlo. Piątką, żółwik, gitara'' - mówiąc to wymachiwałam rękoma jak raper. Kim wybuchnęła śmiechem wraz z Iris.

- Już cię lubię! - powiedziała głośno Kim. Za nią zobaczyłam, że ktoś się zbliża w naszą stronę. Dokładnie trzy dziewczyny.

- Niemożliwe! - krzyknęła jedna z dziewczyn.

- Powiedziałam jej, że już więcej tam nie przyjdę. Jak mówię, że chce teraz zrobić paznokcie to teraz, a nie w przyszłym tygodniu. - powiedziała blondynka. - Czekaj, czekaj. A co to za ofiara? - mówiąc to spojrzała na mnie. Kim wywróciła oczami i spojrzała w jej stronę.

- Amber zobacz czy nie ma cie w innym budynku, najlepiej w innym mieście. 

- Jak śmiesz tak do mnie mówić? Będziesz mieć problemy, bo nie wiem czy pamiętasz, ale mój brat to gospodarz! - krzyknęła zmieszana.

- To, że jestem twoim bratem nie znaczy, że ukarzę Kim za to co sam chciałbym powiedzieć. - zaśmiał się Nataniel. - Witaj Chloe. - uśmiechnął się zadziornie. 


Warta chwili || Słodki flirtOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz