Rozdział 3: Agresywny smok..

2.2K 113 7
                                    

Kairit nadal rozmawiała ze Stoick'iem.. Tymczasem nad jednym z klifów wyznaczających granicę Berk..
-Wrrr..-Luna była ukryta na skalnym słupie.
-Ej Sączysmark co się stało?? Co ty tu robisz??-Czkawka wylądował nad brzegiem klifu..
-Tu jest jakiś dziki smok Czkawka.. Ale jest tak gęsta mgła,że nic nie widać..-odparł krępy chłopak..
-Super.. Kolejny smok do naszej kolekcji..-zatarła ręce Szpatka..
-No.. Ale ja go biorę..-odparł Mieczyk..
-Dobra spokój.. Co ty zrobiłeś Sączysmark,że ten smok warczy??..-Astrid próbowała ustalić bieg zdarzeń..
-Ej czemu odrazu obwiniasz mnie?? Ja nic nie zrobiłem! To ten smok na mnie warczy.. To niesprawiedliwe..-burknął, trzymając swój topór w ręce..
-Sączysmark odłóż ten topór.. Smok zapewne myśli,że chcemy go zaatakować i dlatego warczy.. Nie możemy go atakować.. Nic nam nie zrobił..-poradził mu Czkawka..
-Aleś ty naiwny Czkawka.. On napewno nie ma dobrych zamiarów.. Skąd wiesz,że on się tylko broni co?? A może to on chce nas zaatakować hm?? Pomyślałeś o tym Czkawka?? Skoro jesteś taki mądry to podleć tam i go oswój.. Tak jak resztę smoków,która mieszka dzisiaj na Berk..-mruknął Sączysmark..
-To nie takie proste.. Nie widać go przez tą mgłę.. Po za tym nie chcę jeszcze bardziej rozdrażnić tego smoka..-odparł Czkawka.. Tak zaczęła się kłótnia pomiędzy nim,a Sączysmarkiem.. W pewnym momencie kłótnia przybrała taki obrót,że zły Sączysmark rzucił swoim toropem,który nadal trzymał w ręce..
-Sączysmark!!! Coś ty narobił!!
-Thh.. Zawsze wszystko zwalacie na mnie..-warknął.. Jego topór trafił w Lunę..
-Wraaa!!-krzyknęła smoczyca.. W tym samym czasie w twierdzy..:
-Hm.. Chyba znaleźli dzikiego smoka..-mruknął Stoick..
-Zaraz..-zorientowała się..-O nie.. Luna..-wybiegła przerażona z twierdzy i pobiegła w stronę dźwięku..

Prawowita pani..Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz