Około godzinę potem wykluło się młode.. Szło w złym kierunku,więc matka je poprawiła..
-Więc to chłopiec..-podeszła do swego rodzaju wieszaka i zdjęła jedną z obroży,zakładając ją młodemu..
-Nieźle..-Czkawką patrzył zaciekawiony.. Matka smoczątka wyszła z wylęgarnii wraz dwiema innymi smoczycami,a Kairit zawinęła młode w ręcznik i wzięła na ręce..
-To co teraz??-zapytał chłopak..
-Do legowiska.. Młode zostaje z matką do pierwszego roku życia.. Potem jest na tyle duże,że dostaje własne łoże.. Otworzysz drzwi??-popatrzyła na niego..
-A tak,tak jasne..-natychmiast je otworzył.. Razem poszli do legowiska..
-Tu są same samice.. Dlaczego??
-Bo to legowisko samic.. Młode zostanie tutaj przez jakiś czas..
-Teraz rozumiem.. To niesamowite,jak to wszystko się ukształtowało..
-Tak.. To naprawdę niesamowite.. Leć do mamy młody..-wypuściła młode na ziemię,a ono poleciało do swojej matki..
-I to teraz?-wyszedł za nią z legowiska..
-Nie dasz mi spokoju,więc będę musiała wytłumaczyć Ci wszystko od samego początku..-odparła,schodząc po schodach..
-Doskonale to ujęłaś.. Nie dam..
-Trzeba zacząć od podstaw.. Pytanie.. Czego przez ten rok nauczyłeś się o Nocnych Furiach??..-zapytała..
-Ważą prawie tonę,uwielbiają smoczymiętkę,jak reszta smoków,tak jak inne nie jedzą węgorzy..
-Dlaczego ich nie jedzą??-zadała kolejne pytanie..
-Jeśli je zjedzą,zachorują na węgorzą grypę..-odpowiedział..
-Uhm.. Do jakiej klasy należą??..
-Dawniej należały do klasy tajemniczej.. Obecnie reprezentują klasę uderzeniową..
-Dobrze.. Rozpiętość skrzydeł??.
-Wynosi czternaście metrów..
-Długość ciała??
-To osiem metrów..
-Uhm.. Ile ma splunięć??..
-Sześć..
-Zacisk szczęk i spryt??..
-Zacisk szczęk sześć,a spryt osiemnaście..
-Czyli trochę wiesz,ale to nadal mało..
-Rozumiem..-krótko odparł..
-To teraz tak.. Jako,jak miałeś okazję się przekonać,jest czarne i ma drobne plamki na skorupie..
-Tak..-słuchał jej..
-Mogą wisieć głową w dół,jak nietoperze,ale to zdążyłeś zauważyć..
-Oczywiście..-odparł..
-Nie atakują,dopóki ktoś ich nie zaatakuje,lub nie sprowokuje..-Ich zęby służą do zmylenia wrogów.. Wróg myśli,że skoro smok nie ma zębów,to jest bezbronny,więc bez problemu może go zaatakować.. Zapewne zauważyłeś to przy karmieniu Szczerbatka..
-Ty mnie..-nie mógł skończyć..
-Obserwowałam?? Tak.. Zaczęłam to robić,odkąd zestrzeliłeś go na ziemię..
-Zawsze mnie zastanawiało czemu mnie nie zabił,jak go uwolniłem..
-Zgodnie z zasadą "życie za życie".. Ty darowałeś mu życie i go uwolniłeś.. W zamian on też darował Ci życie i puścił wolno..
-To dlatego.. Teraz wszystko jasne..
-To dopiero początek..-powiedziała z tajemniczą miną.. Lekcja dopiero się zaczęła..
CZYTASZ
Prawowita pani..
Hayran KurguSzesnaście lat temu na Berk żyła dziewczyna imieniem Kairit.. Ale jak była mała,została na skutek przypadku zraniona przez Stoicka.. Dziewczyna ze strachu skoczyła do morza,a Wrzeniec,który ją zauważył zabrał ją ze sobą.. Obecnie ma dwadzieścia dwa...