Kairit po około godzinie skończyła tłumaczyć Czkawce,jak trafiła na wyspę..
-Więc.. Dlaczego są do Ciebie tak przywiązane??-chłopak zadał kolejne pytanie..
-Zaopiekowałam się nimi,jak tylko wylądowałam na wyspie..
-Czyli.. Traktują Cię jak drugą matkę??-Czkawka nie mógł się powstrzymać od zadawania pytań..
-Tak.. Coś w tym stylu..-odparła spokojnie..
-A co z ich ojcem? I jak to się stało,że zostałaś alfą?-nadal zadawał pytania,chcąc poznać każdą informację..
-Zginął zanim trafiłam na wyspę.. Matka trojaczków była samicą alfa.. Ja zaopiekowałam się jej dziećmi i zgodnie z wolą stada zostałam alfą.. Luna była samicą alfa.. Zgodnie z prawem stada,gdy dany smok jest z gatunku alf i ma rodzeństwo,to jest alfą do swojej śmierci,a następnie alfą zostaje kolejny najstarszy potomek z miotu..-odpowiedziała..
-Rozumiem.. Czyli,że jeśli Grom zginie to..??-nie mógł sprecyzować pytania..
-Nie.. Owszem,Szczerbatek jest samcem z gatunku alfa,ale nie obejmie tronu po śmierci brata..
-Dlaczego nie?-spytał..
-Bo znalazł przyjaciela oraz jeźdzca,który nie pochodzi z jego rodzinnej wyspy..
-Więc.. Szczerbatek może przewodzić smokom,ale nie swojemu gatunkowi tak? A może przewodzić smokom na Berk?
-Tak.. Na Berk może,bo Ty jesteś synem wodza,więc automatycznie Szczerbatek jest alfą smoków z waszej wyspy..
-Rozumiem..-odparł zamyślony..
-Później będziesz się nad tym zastanawiał.. Chodź za mną Czkawka..-wstała od stołu,zostawiła na stole tylko talerz z ośćmi ryby..
-Dobrze.. Ale gdzie idziemy? Mogę chociaż to wiedzieć?-spytał zaciekawiony i poszedł za nią..
-Do wylęgarnii.. Jedna ze smoczyc złożyła jajo,z którego zaraz wykluje się nowe młode..
-Och rozumiem..-chłopak nieco przyspieszył,żeby ją dogonić.. Po chwili weszli do dużej groty,a naprzeciwko nich leżała smoczyca i stały jeszcze dwie inne smoczyce..
-Po co te ręczniki? I te dwie smoczyce?-szeptnął jej na ucho..
-To są pomocniczki.. A ręczników używamy tutaj między innymi do rozróżniania płci młodych..
-Rozumiem..-słuchał jej jak zaczarowany..
-Jeśli po wykluciu młode podejdzie do białego ręcznika,to jest to samica.. Jeśli co szarego,to jest to samiec..-wyjaśniła..
-A skąd młode wie,jakiej jest akurat płci? I po co te obroże??
-Młode idą tam,gdzie im się podoba.. Na ogół idą w dobrą stronę..
-A jeśli wybiorą źle?..
-To matka delikatnie przwsuwa je ogonem na właściwą drogę.. Obroże są zakładane każdemu urodzonemu młodemu.. Są tam imiona rodziców i imię dziecka.. Obroże są dwie,bo nigdy nie jest pewne,czy młode urodzi się samcem,czy samicą..-odparła..
-No dobrze..-zerknął na jajo..
-...-stała i czekała na wyklucie się młodego..
CZYTASZ
Prawowita pani..
FanfictionSzesnaście lat temu na Berk żyła dziewczyna imieniem Kairit.. Ale jak była mała,została na skutek przypadku zraniona przez Stoicka.. Dziewczyna ze strachu skoczyła do morza,a Wrzeniec,który ją zauważył zabrał ją ze sobą.. Obecnie ma dwadzieścia dwa...