Bałem się...

145 8 0
                                    

Obudziłam się. Dopiero ogarnęłam że za 3 dni wigilia!UPS!
-Stuuuuuuuuuu......
-Co?!
-Za 3 dni wigilia
-A no Sam cos ci miałem powiedzieć.
-Dawaj
-Na święta przyjeżdża do nas moja siostra Kia.Nie obrazisz się jak ona zajmie nasze łóżko,ja będę spał na tym nowym które kupiłem a ty...
-No czemu miałabym się nie obrazić?! Przecież ja mogę spać na kanapie bo trzemu nie?Albo po co ja w ogóle mam z toba w domu mieszkać?! Wypier*ol mnie na dwór!Nie będę ci domu zajmowała.
-Ale Sam..
Nic nie odpowiedzialam tylko wyszlam trzaskając przy tym drzwiami. Co z tego że jest zima a ja ide w piżamie z krótkimi rękawami na mrozie?Pfff...Nie powiem.Przykro mi że musiałabym spać na tej kanapie przy której sprężyny w dupe się wbijaja.Przykro mi ze nie mogę spać ze Stuartem...Po tym usiadłam na ławce w parku.
*Oczami Stuarta*
-Ale Sam...
Tak powiedziałem ale Dziewczyna nic nie odpowiedziała tylko wyszła trzaskając drzwiami.W żadnym wypadku nie chciałem żeby Sam spała na kanapie...chciałem żeby spała ze mną.. Muszę jej poszukać.

Chodzilem i szukałem,wołałem.Nigdzie jej nie było .Balem się... Zrezygnowany usiadłem obok postaci w ciemnym ubraniu, trzymającej twarz w dłoniach. Przed tym zapytałem:
-Można?
Usłyszałem oschłe i smutne:
-Tak..
Podobnie jak postać obok mnie miałem na głowie kaptur i twarz schowana w rękach. Czułem się źle. Postanowiłem jednak zagadac:
-Jeśli mogę wiedzieć to co się stało?
-Eh...krótko mówiąc czuje się odrzucona przez mojego chłopaka...A co z tobą?
-Źle mi z tym ze moja dziewczyna nie Usłyszała do końca tego co mówiłem i uciekła...
-To ty nie skonczyłes wtedy mówić?
-Skąd wiesz o co cho....zaraz! To ty Sam?!Kurde martwiłem się...
-Tak to ja.Przepraszam że tak szybko zareagowałam.Mogłam dac ci skończyć a później cos robić
-Prosze,nie uciekaj wiecej...
-Dobrze
Po tym wszystkim wrocilismy do domu....Trzeba było w końcu posprzatac dom!

Chcesz tego? |S.B|Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz