*Oczami Sam*
Obudziłam się w uścisku Stuarta. Kocham jak ktoś mnie tak przytula.Po rozstaniu z Markiem tego mi brakowało. Czuje się jakbym urodziła się na nowo.Kocham Stuu całym serduszkiem.
8:00
*oczami Stuarta*
Obudzilem się, zobaczyłem też że Sam już nie śpi więc postanowiłem ze się przywitam
-Siemka, moja księżniczka juz nie śpi?
-Hej,a co książę nagle taki romantyczny?
-Dla ludzi na których mi zależy warto
-Ojoj jaki ty słodki ❤
-A wiesz ze cie kocham?
-Ja ciebie bardziej
Pocalowalismy się. Przestalismy dopiero gdy brakło nam powietrza.
-Ziom no to jak?Może pojdziemy do Silesi kupić ci jakieś ciuchy?
-Stuart,glupio mi.
-Czemu?
-Wiesz,bo ja nie mam pieniędzy i w ogóle
-EJ!Przecież ja ci kupię ubrania za moja kasę
-Stuu,tak dużo dla mnie robisz!Nigdy nie zdąże ci za to wszystko się odwdzięczyć
-Odwdzięczasz się tym że ze mną jesteś. Nie tak dawno miałem trudny okres w życiu,podobnie jak ty. Plakalem dniami i nocami,miałem częste ataki depresyjne, dzięki tobie moje życie nabrało na nowo sensu!Dziękuje,że jesteś.
-Ja też dziękuje. Miałam praktycznie tak samo jak ty.Też, dziękuje za wszystko i za to co dla mnie robisz.
Plakalismy.Nie dlatego że wspomnielismy nasze trudne okresy w życiu,tylko dlatego że się spotkalismy i przez to że jesteśmy razem.Ten płacz był tylko i wyłącznie ze szczęścia!
-To jak idziemy do tej Silesi?
-Oki,tylko się ubiorę
*W Silesi*
-To gdzie idziemy najpierw?
-Może najpierw pójdziemy kupić jakie T-Shirt'y i spodnie?
-Ok,ok
Poszlismy w kierunku sklepu z ubraniami damskimi.Po 5 minutach
Sam już miała ok.7 par spodni do mierzenia. Weszła do przymierzalni a ja usiadłem na krześle obok przymierzalni.Obok mnie leżało dużo magazynów oczywiście wszystkie dla dziewczyn!Ehhh..a z resztą jaki chłopak wchodzi do sklepu z babskimi ubraniami?Aha,tylko ja.
Czas bardzo mi się ciągnął lecz wreszcie z tej pieprzonej przymierzalni wyszła Samka.
-To jak,które bierzesz?
-Najpierw zapytam:Ile mogę wziąść?
-Tak około 5 par ci wystarczy?Bo przecież masz jeszcze te z mojego sklepu.
-Ha ha ok ok.Akurat dobrze się składa bo 5 par jest na mnie dobry a te 2 są za duże
A tak w ogóle wspominałem o wczrajszej nocnej rozmowie?Sam zwierzała mi się że choruje na anoreksję.
Ja mam wielką nadzieje, że Sam z tego wyjdzie.Będę ja wspierał ze wszystkich sił żeby tylko była zdrowa.
Sami wybrała jeszcze jakieś T-shirt'y,pare bluz i buty.Następnie udalismy się do kasy.
-O widzę że zonka zaszalała-powiedziała
-Nie,na razie jesteśmy parą.Ale kto wie może będzie i małżeństwo-odpowiedzialem ze śmiechem
-Trzymam za was kciuki
-To ile płacę?
-Razem 589zł.
-Dobrze.
Zaplaciłem i wyszedłem z Sam.Następnie wróciliśmy do domu.
*W domu*
Sam rozpakowała wszystkie zakupione przez nią ciuchy a następnie pochowała je do szaf.
-Stuart,dziękuje za wszystko!
-To ja dziękuje za wszystko i za to ze jesteś ze mną
-Kocham!
-Ja też
Następnie poszlismy do salonu oglądać jakiś serial.
Oglądaliśmy świetnie sie przy tym bawiąc a następnie poszliśmy spać.
CZYTASZ
Chcesz tego? |S.B|
Fanfiction17-letnia Samantha po utracie rodziców zamieszkuje ze swoim chłopakiem. Lecz nie na długo gdyż chłopak zdradza ja z inna.Sam ucieka i poznaje przystojnego Stuarta.Czy pomiędzy nimi zakwitnie miłość? Zapraszam do czytania