Siedziałam w piżamie oglądając „Zaplątani". Chłopacy poszli sobie jakoś 2 godziny temu. Omówiliśmy wszystko i postanowiliśmy wyjechać już po jutrze.
Pojechałabym już jutro, ale muszę iść na tę galę, która jest o 17, więc jeszcze przed nią mogę się spotkać z Baekiem czy Soo. Do Huna nawet nie ma co dzwonić, bo kuzynka do niego przyjeżdża. Tae ma 12 lat i jest strasznie wkurzająca. Naprawdę współczuję Sehunowi takiej kuzynki.
Na galę niestety jestem zmuszona iść sama. Zwykle chodziłam z Baekiem, ale nie tym razem. Mój braciszek musi jeszcze dokładniej ustalić swój krótki urlop, dlatego nie może mi potowarzyszyć.
Najbardziej szkoda mi zajęć śpiewu, na które nie pójdziemy. Matka Yeola jest bardzo miła. Ciekawe czy jego ojciec też...
Bajka w ogóle mnie nie interesowała już od dobrych 20 minut.
Dobra, dosyć tego.
Wyłączyłam telewizor i poszłam na górę do mojego pokoju. Położyłam się na łóżku po czym szybko zasnęłam.
~~•~~
Przeciągnęłam się i spojrzałam na zegarek stojący na szafce obok mojego łóżka. Nie jest tak źle, dopiero 11. Czasem zdarzało mi się spać do 14. Nie oceniajcie mnie, lubię sobie pospać.
Ubrałam się w losowe ubrania z szafy i weszłam do łazienki, żeby ogarnąć także moje włosy. Gdy stwierdziłam, że nie sterczą mi już na wszystkie strony, zeszłam na dół do kuchni zrobić sobie śniadanie. Po zjedzeniu tostów i wypiciu herbatki usiadłam na kanapie w salonie i włączyłam telewizor.
Nic nowego, nic ciekawego.
Po chwili usłyszałam dzwonek telefonu. Nie patrząc na ekran, odebrałam.
- Halo?
- Hejka! – od razu rozpoznałam głos Kyungsoo po drugiej stronie słuchawki. - Mogę do ciebie wpaść? Nudzi mi się.. Mam ciastka! – i tak bym się zgodziła, nawet bez ciastek, ale no.
- Jakie? – zapytałam
- Twoje ulubione z kawałkami czekolady!
- Chodź – zakończyłam połączenie. Po niecałych 10 minutach przede mną stanął Soo z pudełkiem moich ukochanych ciasteczek.
- Powinnaś zamykać drzwi na klucz. Jeszcze ktoś by ci się włamał. Albo gorzej! Ktoś by tu wszedł i próbował cię zgwałcić! Nie pomyślałaś o tym? – wywróciłam oczami.
- Zapomniałam ich zamknąć. Oj no nie gorączkuj się tak – Kyungii usiadł obok mnie i podsunął mi pudełko pod nos. Zajadaliśmy się ciasteczkami dopóki te się nie skończyły.
- Masz dzisiaj jakieś plany? Wychodzisz gdzieś z Chanyeolem? – spytał i poruszył brwiami kilka razy w górę i w dół. Uderzyłam go lekko w ramię śmiejąc się.
- Nigdzie z nim nie wychodzę. Nie mogę. Muszę iść za rodziców na jakąś galę, i to jeszcze bez Baeka, bo on musi załatwić resztę spraw z wyjazdem. – powiedziałam zrezygnowana.
- A chciałabyś się z nim spotkać? – ciągnął dalej.
- Tak, byłoby fajnie – wzruszyłam ramionami i mimowolnie uśmiechnęłam się na wspomnienie naszej wczorajszej randki.
- Co robiliście wczoraj? I gdzie cię zabrał? Opowiadaj wszystko ze szczegółami! – podekscytowany Soo ułożył się wygodnie. Opowiedziałam mu wszystko z mojej i Yeola randki, co nie było jednak dobrym pomysłem, bo zaczął nieźle fanboy'ować.
CZYTASZ
Reality~Park Chanyeol
Fiksi PenggemarWolno Pisane!! #561 w exo #689 w chanyeol-28.08.18 #153 w fikcja