9. Nie Luke ja to wiem

46 5 0
                                    

xXAshtonXx

-Ale czego masz mi nie powiedzieć- zdziwiłem się na słowa Luka, jestem jego przyjacielem nigdy nie miał przede mną tajemnic. -Choler- mruknął Luke. -O co tu do jasnej cholery chodzi?!- zapytałem wkurwiony -zaraz zaraz....- zamyśliłem się. Luke nie ma koszulki i ma zamglone oczy. Mike ma roztrzepane włosy tak jakby przed chwilą była w nich jakaś ręka i zaczął się rumienić. -Ashton to nie jest tak jak myślisz...- zaczął blondyn. -Ile czasu- patrzyłem w jeden martwy punkt na podłodze. -miesiąc- powiedział cicho Mike. Ze łzami w oczach spojrzałam na przyjaciela. -Miesiąc?!- powiedziałem łamiącym się głosem -przesadziłeś Luke- powiedziałem i wyszedłem. Nie wiem dlaczego mi nie powiedział. Bal się mojej reakcji jako jego przyjaciel nigdy bym go nie opuścił wręcz przeciwnie bym go wspierał najmocniej jak potrafię ale jeżeli on nie jest ze mną szczery, no to trudno. Ubrałem buty i chciałem wyjść ale zatrzymał mnie Luke. -Ashton, przepraszam- powiedział i spuścił głowę -chciałem ci powiedzieć ale jakoś tak ni mogłem, coś mnie powstrzymywało, bałem się- jeszcze się mnie boi no pięknie. -Wiesz myślałem że jesteśmy najlepszymi przyjaciółmi, ale jak widać tylko ja uważałem cię za najlepszego przyjaciela, wiesz jak ja się teraz czuje jak pieprzony śmieć, wychodzę- powiedziałem i nie czekając na odpowiedź po prostu wszedłem musiałem to wszystko przemyśleć.

xXLukeXx

Wiedziałem że kiedyś będę musiał mu powiedzieć ale nie wiedziałem że w taki sposób i w takich okolicznościach. wybiegłem za nim. Zatrzymałem go przed wyjściem z domu rodziców Szarlotki.  -Ashton, przepraszam- powiedziałem i spuściłem głowę nie byłem w stanie spojrzeć mu w oczy, czułem się okropnie dosłownie. Jaki ze mnie przyjaciel ukrywać swój związek okropny jestem nie przeczę. -Wiesz myślałem że jesteśmy najlepszymi przyjaciółmi, ale jak widać tylko ja uważałem cię za najlepszego przyjaciela, wiesz jak ja się teraz czuje jak pieprzony śmieć, wychodzę- nie zdążyłem nic powiedzieć wyszedł. Boże co ja zrobiłem, jakim ja jestem dupkiem. Kiedyś mieliśmy podobną sytuację ale to Ashton nie powiedział mi o dziewczynie a ja zrobiłem gigantyczną aferę. Ale teraz było gorzej bo po pierwsze to bylem ja po drugie to nie była dziewczyna tylko chłopak a po trzecie to był nasz wspólny przyjaciel a po czwarte ja zrobiłem aferę o dziewczynę a on nie zrobił afery nawet o to że dowiedział się że jestem Homo. Ashton miał rację jestem beznadziejnym przyjacielem. Strasznie mnie zabolały jego słowa, ale co się dziwić byłem i jestem okropnym przyjacielem. Usiadłem na schodach i po prostu zacząłem płakać. Zaszła do mnie Charle. -Jak to jest że w jednej chwili zdaje ci się że masz wszystko a w drugie tracisz najważniejszą osobę w twoim życiu?- zapytałem i poczułem jak brunetka siada na schodach. -Luke co się dzieje?- No tak ona nic nie wie. -Więc za zbijamy od tego że jestem okropnym przyjacielem i nie powiedziałem Ashtonowi że mam niwą połówkę- powiedziałem i oparłem głowę o barierkę. -Chodzi ci o ciebie i Mike?- zapytała. Nie miałem sił jej odpowiedzieć więc tylko lekko pokiwałem głową. -Zrobiłeś źle i to nawet bardzo bo ostatnio jak rozmawiałam z Ashtonem mówił że jakoś inaczej się zachowujesz i nawet powiedział mi że coś na rzeczy bo unikasz z nim kontaktu- miała rację starałem się nie przesiadywać za długo w towarzystwie bruneta miałem dziwne wrażenie że nie zaakceptuje mojej orientacji i że mnie wyśmiej. Jak ja mogłem tak myśleć przecież to Ashton on nigdy by mnie nie zostawił -Ni więc Luke rozmawiałam z Ashtonem wczoraj w nocy i powiedział mi że gdyby nie ty pewnie nie był by tym kim jest, a teraz pewnie myśli sobie jak mógł być taki głupi i uwierzyć że jesteś jego najlepszym przyjacielem- wcale a wcale mi tym nie pomagała -ale na pewno nie powiedział by że żałuje jakiej kolejek chwili spędzonej w twoim towarzystwo znam go morze krócej niż ty ale wiem że on jest bardzo przywiązany do swoich przyjaciół i raczej się pogodzicie tylko musisz mu pokazać że jest dla ciebie ważny Ok?- ta kobieta mnie przeraża, ona się nadaje na psychologa. -Tak uważasz?- zapytałem pociągając nosem jak małe dziecko. -Nie Luke ja to wiem-

++++++++

Upsssss kłótnia między przyjaciółmi nic dobranego sama wiem pi swoim przykładzie coś serio strasznego. Właśnie ostatnio pokłóciłam się z przyjaciółkom. Nic przyjemnego.

Szarlotka psychologiem?!

Pozdrawiam i do następnego

Łyżwiarka  || 5sosOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz