12. Minuty?!

43 3 0
                                    


-Dobra Luke ja wiem że ty lubisz jeździć na wyścigi motocross i pewnie ty wiesz dobrze że w nieście jutro takie się odbywają....-  powiedziałem kiedy blondyn nagle przestał płakać. -No jasne że wiem ale na moje nieszczęście wszystkie bilety są wyprzedane i mogę zrobić wszystko ale i tak ich nie dostane- powiedział lekko zasmucony. -No to też akurat wiem ponieważ mam takie 2 małe bileciki, no i szukam towarzyszy no ale jak na złość nie mogę ich znaleźć, masz może ochotę ze mną pójść- zapytałem machając mu biletami przed twarzą. -Żartujesz, prawda?- Jezu oczywiście że nie żartuje. -Nie Luke nie żartuje- powiedziałem i zobaczyłem jak Luke nagle zastyga wygląda komicznie serio. Wcisnąłem mu bilet do ręki i czekałem aż się ocknie. -Ashton, ty żartujesz. Nie wkręcaj mnie w ten sposób- powiedział, Boże jak on we mnie nie wieży. Czy ja naprawdę robiłem mu tyle żartów w przeszłości?

xwspomnieniax

-Luke, mam dwa bilety do kina i chciałem się ciebie zapytać czy byś....- zacząłem wchodząc do jego pokoju. -Tak chętnie pójdę z tobą- powiedział i ubrał bluzę. -O nie stary ja chciałem się ciebie zapytać czy nie pożyczył byś mi samochodu bo jadę z Lucy- powiedziałem, w sumie głupio wyszło. -Tak, tak,jasne bierz- powiedział i rzucił mi kluczyki od auta.

-Luke pamiętasz tę gitarę którą ostatnio widzieliśmy w sklepie?- zapytałem gdy blondyn wszedł do mojego pokoju. -Tak a co?- wydaje się że się niczego nie domyśla. -A no bo wiesz tak ostatnio wpadłem do tego sklepu i kupiłem......- spojrzałem na Luka, wyglądał tak jakby miał zaraz dostać informacje o tym że zdał maturę. -No nie gadaj kupiłeś mi ją?!- powiedział i przytulił mnie. -Nieeeee, ja po prostu chciałem ci powiedzieć że kupiłem tam nowe pałeczki- blondyn automatycznie mnie i puścił. -To był taki żart tylko- powiedział i nerwowo podrapał się po karku.

-Ej Luke- szepnąłem do blondyna w kinie. Byliśmy na filmie który on chciał tak strasznie obejrzeć po prostu czekał na to jakieś 2 miesiące nie wiem jak można czekać na jeden głupi film tyle czasu. -Co chcesz, Ashton próbuje się skupić na filmie- ależ ja jestem okrutny, będę go musiał później strasznie długo przepraszać. -To lokaj zabił- powiedziałem i cicho powstrzymywałem się by nie wybuchnąć śmiechem. No ale oczywiście Luke musiał się na mnie odegrać i po chwili miałem cały kubeł popcornu na głowie. Po tym wszystkim Luke wstał i po prostu wyszedł.

Tak on zdecydowanie nie powinien mi wierzyć, ale teraz serio mam dla nas bilety. -Luke ja wiem że wiele, wiele razy cie nabrałem ale tym razem to jest prawda, mamy miejsca w loży VIP serio no zobacz na bilecie masz napisane- powiedziałem a blondy spojrzał niepewnie na bilet. -Jak mnie tym razem wkręcisz to inaczej pogadamy. powiedział i dopiero teraz na serio spojrzał na bilet -nie ty nie kłamiesz ja serio pójdę jutro na wyścigi!!!- krzyknął i znowu zaczął latać po całym pokoju. -Człowieku to tylko motory- westchnął Calum. -Teraz to się wkopałeś stary- dodałem. -Tylko motory, tylko motory, tylko motory?!- no to mamy przechlapane, Calum kiedyś cie za to zabije. -No wiec tak Motory to niebezpieczne i fantastyczne maszyny. I jeśli jakiś człowiek zacznie obrażać moją ukochaną dyscyplinę sportowa to ja naprawdę.....- nie słuchałem go dalej bo gdy tylko się odwrócił uciekłem z pomieszczenia. Podobnie uczyniła Charlott ale niestety Mike i Calum zostali bo Luke się odwrócił. Współczuje im. -Ile on tak będzie nawijał?- zapytała mnie brunetka. -Tak od 2 do 3...-zacząłem. -Minut?- naiwna jesteś moja kochana. -Godzin- powiedziałem i zacząłem się śmiać. -O Boże dobrze że uciekłam- ma rację. - Idziemy na łyżwy?- zapytał. -Oczywiście- no to mam okazje powiedzieć jaj co czuje.

++++++++

Heej wreszcie się pogodzili i na dodatek jad na zawody.

Ciekawe co tam się stanie 

może Luke spotka kogoś kogo nie widział od bardzo dawna

a może Ashton wreszcie powie Charlotte powie co do niej czuje 

Ja tam nie wiem ale wiem jedno



będzie ciekawie.

Łyżwiarka  || 5sosOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz