- Będziesz żałowała tego do końca życia szmato! - wrzasnęła.
Ja tylko popatrzyłam się w jej żałosną twarz i parsknęłam śmiechem. Nie wiem jakim cudem ale Jane zrobiła się cała czerwona. Wyszła trzaskając drzwiami niczym za teściową.
- Ona jest jebnięta - zaśmiał się Jeff.
- Kurcze wielkie odkrycie - dopowiedziałam.
Jako, że zbliżała się godzina szesnasta stwierdziłam iż trzeba iść na zakupy. Zeszłam na dół by zapytać czy ktoś czegoś przypadkiem nie potrzebuje. Każdy poprosił mnie o przynajmniej jedną rzecz. Dla mnie to żaden problem, ale Jeff pewnie będzie jęczał. Oczywiście każdy z wyjątkiem Jane. Oczywiście udaje że odnosi się z honorem. Gówno prawda a nie honor.
Gdy byliśmy w drodze Jeff opowiadał mi moje ulubione żarty. Jak on mnie dobrze znał. No przyznaje się czasem w życiu mam szczęście.
Weszliśmy to pierwszego lepszego supermarketu. Pragnę dodać, że kazałam Jeffowi założyć kaptur. Oj jego jęki doprowadzały mnie do szaleństwa. Gdy koszyk był pełny udaliśmy się do kasy.
- Noe, mogę już go zdjąć? Przecież jestem piękny, nie zabraniaj mi się chwalić - skomlał.
- Jeff jak wyjdziemy to go zdejmiesz - szepnęłam.
- Ja chcę już! - podniósł ton.
- Jak go zdejmiesz to ludzie się obsrają i uciekną. Kto wtedy nam skasuje zakupy?
W tym momencie Jeff zdjął kaptur i wlazł na taśmę z produktami.
- Popatrzcie jaki jestem piękny! - krzyknął.
Wyciągnął nóż i poderżnął gardło kasjerce. Ludzie zaczęli biec jak bydło w stronę wyjścia.
Chłopak wziął mnie na ręce po czym wsadził do wózka.
- Znalezione nie kradzione Noe!! - krzyknął i wyjechał z marketu.
Zaczęłam się śmiać na cały głos. Ta jego spontaniczność jest cudowna. Całą drogę powrotną siedziałam na zakupach a Jeff nas pchał.
Gdy staliśmy już przed domem z krzaków wyskoczyła Jane z zamiarem zabicia mojej osoby. Niestety przeliczyła się. Złapałam ją za głowę jedną z macek i cisnęłam w drzewo. Specjalnie nie zrobiłam tego mocno. Podoba mi się tak gra.
- Mamy żarcie! I to darmowe! - krzyknął Jeff.
- Jak to darmowe? - zapytał Ben.
- A no, Jeff zabił kasjerkę i wywiózł mnie w wózku - zaśmiałam się i pocałowałam czarnowłosego w policzek.
On za to wziął mnie na ręce i wbiegł po schodach do naszej sypialni. Nie spodziewałam się tego. Rzucił mną na łóżko i zaczął całować po szyi. Wygięłam plecy w łuk co go rozśmieszyło. Złapał mnie za nadgarstki i przyszpilił do łóżka.
CZYTASZ
Wzrusz Mnie{ Jeff The Killer }
FanficDruga część opowiadania pod tytułem ,,Nie zostawiaj Mnie''.