- Emma co ty tu robisz ? - Emma chudzinka, 16 lat, dusza towarzystwa, moja przyjaciółka z Londynu.
- Chyba nie wiesz ale jak twoi rodzice pojechali do Londynu zabrałam się razem z nimi no i moi rodzice rzecz jasna. Tam kupiliśmy nowy dom ale mniejsza o to. Rodzice dostali nowy kontrakt i teraz muszą jeździć tu i tam a dla mnie to bez sensu, zmieniać szkołe co tydzień. Więc teraz przyleciałam do ciotki i mieszkam tutaj w Port Talbot.
- To cudownie. - zawiesiłam się na niej. - Po części. - usiadłyśmy na kanapie. Ja też mam taką sytuacje i cudownie to, to nie jest.
- Okej ja już się przyzwyczaiłam wali mi to. - też tak uważam.
- Może pójdziemy się gdzieś przejść, Megan jest u Charlsa.
- Okej tylko idź się przebierz bo wiesz tak trochę wiocha. - no tak byłam w piżamie.
- No wiem pokazać się gdzieś z tobą, masakra. - westchnąłm i poszłam na górę.10 minut i gotowa. Szybko zbiegłam na dół.
- O Em widze, że się rozgościłaś. - paczka chipsów i do tego żelki, no nieźle. A tak w ogóle to jest Emma.
- Nie marudź tylko chodź. - wzięłam swoją fiszke a ona swoją i zamknęłam dom.Me
Emma przyjechała i idziemy się gdzieś przejść i tak w ogóle nocuje u nas.
Meg
Okej, ja będę jutro tak około 12.
- Em nocujesz u nas. - schowałam telefon.
- Ee no nie wiem.
- To nie było pytanie, zadzwoń do ciotki a ja ci dam jakieś ubrania.
- No okej. - usiadła na ławce i wybierała numer ja jeździłam w pobliżu. No nie, młody Lenehan.
- Jeździsz jak pokraka mała. - szedł w moją strone.
- Mała może być twoja pała. - nie chciałam z nim gadać więc ruszyłam w strone Em.
- Dokąd to? - złapał mnie za rękę a ja straciłam równowagę i moja deska poleciała w pizdu a ja do tyłu na niego, super.
- Leondre do cholery weź idź do jakiejś młodej laski z pierwszej gimnazjum co ma mokro na twój widok a ode mnie się odpieprz. - dlaczego on się tak mnie uczepił, a jak założył się z tymi swoimi równie tępymi kolegami czy mnie przeleci? Zajebiscie. Okej też nie jestem święta bawie się,.niektórymi chłopakami potem zostawiam ale bez przesady, nie on.
- Jesteś taka urocza jak się wściekasz. - i ten jego uśmieszek.
- Kurwa gościu nie dociera do ciebie?!
- Ej zło piękności szkodzi. - złapał mnie za rękę. Co on z tym ma, no kurde.
- To się tak nie denerwuj. - zabrałam ręke i odeszłam.
- Kto to był? - Em podała mi moją deske.
- A taki jeden ze szkoły.
- No okej, mamy całą noc. Opowiesz mi. - jechałyśmy przed siebie.
- Nie ma co, serio.
- No ja wiem, tak tak.
- Idź się utop. - przyspieszyłam.Jeździłyśmy jeszcze około godziny a teraz Em bierze prysznic a ja oglądam TV.
- To co, komedia czy horror ? - wyjebała swoje wielkie dupsko na całą kanape.
- Obojętne grubasie. - wzięłam popcorn.
- To co to za chłopak? - tylko nie to.
- Znajomy już mówiłam.
- Ej widzę, że coś jest na rzeczy. Kiedyś mówiłyśmy sobie wszystko. - no okej w sumie to nic takiego. Opowiedziałam, że się nie lubimy, na każdym kroku wkurwiamy się nawzajem.
- Kto się czubi ten się lubi. - zaczęła się śmiać.
- Spierdalaj. - dopiero teraz zwróciłam uwagę na film.Siedzimy tak i oglądamy z jakąś godzinę. Widzę, że Em przysypia, nie dziwię się jest po długiej podróży.
Nagle mój telefon zaczął wibrować. Ktoś mnie oznaczył na zdjęciu.:)
♡379
Komentarze 24Aww. Przyznaje jest przystojny. Nie znaczy, że mi się podoba okej.
Nawet nie wiem kiedy zasnęłam.
Jest drugi. Nic ciekawego, początki przeważnie takie są. Bądźcie cierpliwi.
🌟 i komentarze = motywacja
💋
YOU ARE READING
Hope | L.D
Fanfiction- Nie udawaj głupiej. - A ty nie udawaj, że sie o mnie martwisz. - pobiegła na góre. - Vanessa! - pobiegłem za nią. - Japierdole otwórz te drzwi.