Obudziły minie głośne odgłosy dochodzące za ściany. Pomimo prób, nie udało mi się ponownie zasnąć. Postanowiłam więc umyć się a później trochę pomedytować, Riwana miała w zwyczaju mówić: "- Medytacja jest łącznikiem między tobą a duchami przodków naszych, dzięki niej można wrócić do przeszłości lub spotkać swoich bliskich zmarłych."
Zawsze byłam ciekawa jak taka wizyta wpłynęłaby na moje dalsze losy, niestety nie dane mi było się jeszcze o tym przekonać. Zamknełam oczy i skupiłam się na mocy, pozwoliłam aby przeze mnie przepływała.
Kiedy pomownie je otworzyłam nie mogłam powstrzymać łez. Za co mnie tak karzesz Czarna Różo? Czy nie dość wycierpiałam? Tyle lat samotna i porzucona. Mało Ci? Przez jakie jeszcze próby przejść muszę, abyś mi się ukazała? Nie mam dokąd wracać i to Twoja wina! Zniszczyłaś mi życie! Zabrałaś dom, rodzinie, zakon i marzenia!
Nie pamiętam ile czasu biłam się z myślami, ale to nie było wtedy ważne. Nie obchodziło mnie, czy ktoś widział co się ze mną działo. Poprostu zamknełam się w sobie. I dobrze, bo dzięki temu przypomniała mi się książka "Zakon Czarnej Róży-nadzieja umiera ostatnia", którą na szczęście zabrałam ze sobą. Może w niej znajdują się potrzebne informacyjne?Wyciągam księgę wykonaną z liści drzewa Eluhi*, połączonych ze sobą żywicą i okładką z kory. Pozaginane rogi i poplamione kartki i w niektórych miejscach nieczytelne wyrazy wskazują na częste używanie jej przez poprzednią właścicielkę. Nie zniechęciło mnie to do zagłębienia się w lekturę.
***
Nic co by mnie interesowało. Żadnej wzmianki o odrodzeniach. Jedyna dziwna rzecz to wyrwane ostatnie strony. Czyżby wytwano je specjalnie? A może przez przypadek?
Chciałam poszukać jeszcze innych tajemnic, ale do pokoju weszło dwu, czarnych szturmowców.
- Mamy rozkaz zaprowadzić Panienkę do tymczasowego miejsca zamieszkania. - powiedział jeden z nich.- Już idę. - poinformowałam ich, pakując księgę do torby.
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
*drzewo wymyślone przeze mnie
Nareszcie udało mi się napisać dla was tą część. Teraz musicie uzbroić się w cierpliwość. Postaram się pisać częściej rozdziały, ale niczego nie obiecuję.
Na koniec chciałaby podziękować wszystkim czytającym moje opowiadanie. Dziękuję za wsparcie, bo to naprawde motywuje.
CZYTASZ
Uczennica Darth'a Vader'a
Fanfiction- Moc jest w tobie silna, Marita. Ciemna Strona Mocy czeka na ciebie. Dołącz do Imperium Galaktycznego. Stań się potężną użytkowniczką mocy. To moja radosna twórczość. Z góry przepraszam za błędy. Miłego czytania :)