8.Długo karzesz na siebie czekać

137 10 13
                                    

Co jest J?-

-Wpadnę dziś do klubu, ogłoście że wstęp jest darmowy-

-Spoko a Harley będzie?-

-Tak, właśnie dlatego wstęp będzie darmowy z okazji znalezienia Harley-

-Super powiem ziomkom-

-No to do zobaczenia-

-Pa-

-Harley szykuj się zaraz jedziemy-

-Ja potrzebuje przynajmniej godziny-

-Dobra- krzyknąłem i sam poszedłem na górę.

Wyszedłem powoli do sypialni a w niej ujrzałem wszystkie ciuch porozrzucane po całym pokoju i Harley przy szafie dalej wyrzucająca ciuchy z mebla.

Rzeczy zaczęły lecieć w moją stronę.

Sprawnie uniknąłem sukienek spodni i spódniczek ale na sam koniec oberwałem majtkami.

-Harley!!!- wrzasnąłem

Ona tylko się odwróciła i próbowała powstrzymać śmiech.

Od razu podbiegła do mnie i zdjęła bieliznę.

-Wybacz maleńki- powiedziała i pocałowała mnie w nos

(Dostałeś gaciami ahahahahaha)

-Zamknij się- powiedziałem zaciskając zęby

-Ja?!- zapytała obrażona

-Nie nie Harley spokojnie- zacząłem się tłumaczyć

-To kto?- powiedział i założyła ręce na piersi tym bardziej je uwydatniając.

-No nie wiem jak ci to wytłumaczyć...- powiedziałem i spuściłem głowę

-po polsku baranie- powiedziała i pokręciła głową

(Dzięki mnie pokłóciłeś się z dziewczyną, jesteś ze mnie dumny?)

-Po prostu mam takie beznadziejne sumienie które mnie przy każdej okazji obraża i właśnie się ze mnie nabijało- powiedziałem na jednym wydechu.

(Po pierwsze nie jestem beznadziejny a po drugie robie to bo jesteś kretym)

-Serio?!- zapytała z niedowierzaniem

-Tak- odpowiedziałem podnosząc lekko głowę.

-Ahahahahahahahahahahah- zaczęła się ze mnie śmiać.

-No dzięki- powiedziałem i usiadłem na kanapie i złapałem głowę rękoma.

-Nie o to mi chodziło, po prostu ja też takie coś mam tylko moje sumienie mówi mi że jestem wspaniała i mnie wspiera a nie obraża i naśmiewa się ze mnie- powiedziała i usiadła mi na kolanach.

-Wychodzi na to że ja mam takie okropne sumienie- powiedziałem i ją pocałowałem w policzek.

-No wiesz ale za to masz wspaniałą dziewczynę- powiedział i się słodko uśmiechnęła.

-To fakt, ale dobra szykuj się bo zaraz wychodzimy- zeszła mi z kolan i pobiegła do szafy.

-Ale ja nie mam się w co ubrać- jęknęła

-No to ci pomogę- powiedziałem i wyszedłem z pokoju.

Pobiegłem do mojego gabinetu i wzięłam paczkę która leżała na biurku.

-Nie wiem czy ci się spodoba, ale masz- powiedziałem wchodząc do pokoju.

Dziewczyna wzięła i ode mnie i otworzyła.

W pudełku była długa sukienka do kostek w czarno-czerwono-złote rąby z małym wyciętym rąbkiem między piersiami i rozcięciem od kolana w dół.

Dziewczyna zapiszczała i od razu się w nią przebrała.

-Wow kocie wyglądasz super- powiedziałem jej do ucha.

Ona tylko uroczo zachichotała.

-Jestem gotowa, morzymy iść-

-Czekaj jeszcze ja- powiedziałem i wleciałem do łazienki

-No kto to widział by dziewczyna czekała na faceta- usłyszałem za drzwiami.

Założyłem czerwoną koszule i czarne spodnie i na to czarny płaszcz.

-Długo karzesz na siebie czekać, obyś wyglądał lepiej ode mnie- słyszałem znudzony głos Harley.

Wyszedłem i okręcił się do około.

-Może być- powiedziała i pociągnęła mnie do samochodu.

Przez całą podróż siedzieliśmy cicho.

Gdy dotarłem do klub wyszedłem i szybko otworzyłem drzwi od strony pasażera.

-No to czas zacząć zabawę-

***********************************************

Wiem że długo mnie nie było ale wynagrodzę to wam obiecuje *staje na baczność i przykłada prawą rękę do serca*

Mam nadzieję że wam się podoba
Pozdrawiam sumienie Jokera.

Kocham was moi psychopaci.

😫🔫😏

She is beauty in my darknessWhere stories live. Discover now