rozdział dwunasty.

2K 215 28
                                    

viviana mendes: cris! żartowałam no! dobrze o tym wiesz przecież.

cristiano ronaldo: no ja o tym wiem...

viviana mendes: ale?

cristiano ronaldo: ale sergio ramos tego nie wie.

viviana mendes: proszę nie. nie powiedziałeś mu nic, prawda?

cristiano ronaldo: słowa "nic" mu nie powiedziałem.

viviana mendes: jejku, cris. co mu powiedziałeś?

cristiano ronaldo: to, co ty mi napisałaś. Że przerzucasz się na fcb, a obiektem twoich westchnień zostanie piqué.

viviana mendes: nie gadaj, że powiedziałeś o piqué.

viviana mendes: cristiano, zabiję cię. teraz już tak na poważnie mówię.

cristiano ronaldo: ale ty mi nic nie mówisz, jedynie piszesz.

viviana mendes: no i chyba się do ciebie nie odedzwę.

cristiano ronaldo: czyli jednak mam iść powiedzieć mu, że go bardzo kochasz i nie zrobiłabyś mu czegoś takiego?

viviana mendes: ja już nawet nie wiem, co jest gorsze...

obiekt westchnieńOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz