Stałam na środku pokoju, którego wszystkie ściany były czarne. Nie było tam żadnego źródła światła, mimo to wszystko widziałam doskonale. Pokój nie miał żadnych okien i drzwi. Nie było w nim żadnych mebli. Z sufitu zwisały łańcuchy. Kiedy patrzyłam w górę, zaóważyłam czarną plamę. Kiedy plama zorientowała się, że na nią patrzę, spadła na ziemię z głuchym hukiem. To wstało. Kształtem przypominało człowieka, ale nim nie było. Postać wyprostowała się i obruciła w moją stronę. Słychać było gruchot nastawiających sie kości. To wyglądało strasznie. Ubrane było w długą, czarną suknię. To było bardzo chude. Szybkim ruchem ręki odgarnęło z twarzy długie, czarne, włosy. Dopiero wtedy zobaczyłam jej twarz. Otworzyła usta, z których wyleciała czarna ciecz.
- musisz się śpieszyć. Jeżeli ten sen potrwa dłużej, już nigdy sie nie obudzisz.
-o czym ty mówisz? kim jesteś?- byłam zaskoczona i zdezorientowana.
-twoja dusza jest silna, ale każdego można złamać. Żyj umierając. umieraj żyjąc. Obudź się!- w tym momeńcie zawalił się sufit i mnie przygniutł.
Obudziłam się w pokoju Jasona. Dopiero po chwili dotarło do mnie że to był sen. Wstałam i poszłam na dół do kuchni. Siedział tam Candy i kończył śniadanie. Kiedy mnie zobaczył, natychmiast się poderwał i ruszył w moją stronę. Zaczełam się szybko cofać. Po chwili napodkałam ścianę. Candy przygwozdził mnie do niej, nie dając możliwości ucieczki.
-zostaw mnie-cicho pisknęłam
-zostawie cie lizaczku, zaraz po tym jak cie przelece-powiedział łapiąc mije ręce. Ścisnął je tak mocno, że przestała mi dopływać krew. Zauważyłam że stoi w rozkroku, dlatego szybko kopnęłam go w splot słoneczny. Candy zaczął zeijać się z bólu, a ja szybko wybiegłam na ulicę. Miałam dosyć, chciałam żeby moje życie wróciło do dawnej postaci. Pobiegłam prosto do domu.
Stanęłam przed miejscem które niegdyś nazywałam domem. Drzwi do mieszkania zaklejone były taśmą policyjną. W moich oczach pojawiły się srebrzyste kropelki. Zerwałam taśmę i wbiegłam do domu. Natychmiast poczułam zatęchły smród rozkładającego się ciała. Stanęłam sparaliżowana i wpatrywałam się w ogromną planę zaschniętej krwi, znajdującej się na podłodze. Cały pokój wyglądał jak po trzęsieniu ziemi. Na ścianach była głęboka, pojedyńcza rysa. Podłam na kolana i wybuchnęłam gorzkim płaczem.
Nagle poczułam silne uderzenie w tył głowy i upadłam na ziemię.
Zaginiona przed kilkoma dni nastolatka Irina K. została idnaleziona martwa w swoim domu. Ciało jest zmasakrowane. Medycy są zgodni że ofiara żyła w czasie tortur. Sprawca jest nieznany.
CZYTASZ
Laleczka (zawieszone)
Horror15-letnia Ir pada ofiarą seryjnego mordercy, Jasona. Zabawkarz postanawia pobawić się nową lalką i pozwala jej żyć, jednak staje się ona jego własnością. Musi żyć w jego domu, wraz z innymi mordercami i gwałcicielem, musi też być posłuszna i patrzeć...