Kiedy umiera ktoś, kogo kochasz
Musisz się zabić sam
Kiedy umiera ktoś, kogo kochasz
Nie masz innego wyjściaKrótka piłka - pozwolić umrzeć, czy umrzeć samemu?
Dazai zadecydował po swojemu, podkładając się niemalże cudem pod linię strzału Gide. Kula trafiła go w ramię, jednak brunet upadając na ziemię uderzył się w głowę i stracił przytomność.
Celny strzał Odasaku powalił zaskoczonego Gide na ziemię, bez najmniejszej szansy na przeżycie. Rudzielec jednak nie cieszył się zbyt z tego, bo zajęty był próbami ocucenia Dazaia.
Dlaczego on to zrobił? I co ważniejsze, jak?
Tymczasem na miejscu zdarzenia pojawił się Chuuya wraz z lekarzem. Na pytanie z jakiego powodu tu jest, rzucił krótko, że z rozkazu Moriego.
Lekarz zabrał Dazaia, zostawiając dosłownie zbaraniałych członków mafii na miejscu zdarzenia, pośród tych wszystkich trupów.
》》》
Dazai zapomniał co zrobił.
Dazai płakał.
Dazai wrzasnął Chuuyi w twarz, że tuż obok niego stoi upiór.
Dazai uderzył Chuuyę w twarz, mówiąc, że się boi.
Dazai zignorował lekarzy wyganiających zarówno Chuuyę, jak i Odasaku z sali.
CZYTASZ
Marzyciele widzą więcej [BSD]
Fanfiction- Kim chciałbyś być, gdybyś nie był w mafii? - Chciałbym być marzycielem, widzieć coś poza tymi schematami mroku i światła. A/N: wprowadzone zostało kilka poprawek, tak dla waszej wiadomości