Razem siedzieliśmy na piasku. Ludzie pływali, slonce grzało a ja z Michałem rozmawialam.
- to co bedziemy robic?
Zapytal
- opalać sie.
Skierowałam twarz w strone slonca. Chlopak sie położył na ziemi. Reką zakrył padajce promienie.
- kiedy ostatni raz plywalas?
- a co.
Gwałtownie wstał i wzial mnie na rece.
- Nie! Michal! Przedstan!
Krzyczałam ale on zrobil swoje. Wrzucił mnie do wody. Widocznie obserwował kiedy chowam telefon do torby .
Bylam juz cala mokra. Zaczelam chlapac chlopaka. Razem sie śmialiśmy.- poczekaj.
Podbieglam na brzeg aby zdjac bluzke. Wkoncu jest lato. Paradowalam w staniku i spodenkach. Michal byl najlepszym przyjacielem. Kiedy wchodziłam do wody uslyszalam swoje imie. Obrucilam sie.
- Bartek?
Podszedł do mnie. Chcial mnie przytulic ale zobaczyl, ze jestem cala mokra .
- co tutaj robisz?
Zapytal.
Nie mogłam mu powiedziec o Shawnie. Znowu by sie zaczelo.- przyjechalam bo Shawn wyjechal w trase.
- slyszalem cos.
Chwile pozniej dołączył do nas Michal. Przywitali sie podając reke.
- idziesz plywac z mami?
Zaproponował moj towarzysz.
- jasne.
Zdjął koszulke. Bartek mimo swojego zachowania byl bardzo przystojny. Od malego zawsze razem. Kiedys w liceum uważali nas za pare. Dlatego, ze Bartek nosił mnie na rekach. Super czasy. Poszlam dalej bawic sie z chlopakami. Zobaczylam dwie dziewczyny. Mialy chyba z 17 lat. Przyglądały sie moim kolegom. Uśmiechnęłam sie i szepnęłam na ucho obum. Oczywiscie są bardzo przewidywalni. Obrucili się w stronę nastolatek. No idzcie.
Michal bardzo kocha swoja dziewczyne. Ona pozwala mu czasami na flirty bo wie, ze nic z nich nie wyjdzie. Ufa mu. Jednak ja.. Shawnowi juz nie ufam. Chlopaki poszli rozmawiac a usiadłam na plazy. Szybko stracilam chwile dla siebie. Podeszla do mnie jakas dziewczyna.- hej, jestes znajoma Shawna Mendesa?
No nie... Znowu o nim.
- tak jakby.
- widzialam was w parku, w Kanadzie.
Wlasnie sobie przypomnialam. Fana ,natrętna...
- a cos sie stalo?
- myslalam, ze jestes jego dziewczya, jednak ta Camile... Ochydna jest.
Dobrze, ze rozmowe przerwał nam Michal.
- sorry ale Oliwia idzie ze mna.
Zlapal mnie za reke i poszliśmy w strone butki z lodami.
- co jest??
- patrz.
Bartek wyrwał dwie dziewczyny. Zaśmiałam sie.
- zabral ci foczke.
- umuwili sie na trójkąt.
Wybuchnelam śmiechem.
CZYTASZ
Uwierzyć.
FanfictionKiedy Olivia przeprowadza się do wuja , który mieszka niedaleko Toronto , cały świat przewraca się do góry nogami. Czy zostanie ? Może wyjedzie ? Spotka miłość ? Może już ja ma...