Nie wiem czy wcześniej pisałam, ale akcja dzieje się we wrześniu (czyli w drugim semestrze).
Rozdział dedykowany mojej przyjaciółce, która dzisiaj zmienia się w starucha. Najlepszego z okazji osiemnastych urodzin <3
~~~~~~~~~~~~~~~~~~
*Jungkook POV *
Podszedłem do niego szybko i nim zdążył zareagować, pocałowałem go w usta. Jimin chwycił mnie za ręce i odsunął od siebie.
- Kocham cię!!
- Jungkook przestań.
- Nie! - wyszarpałem dłonie i ponownie go pocałowałem. - Błagam... Nie odtrącaj mnie... - wtuliłem się w niego.
- Jungkook opanuj się proszę.
- Nie mów, że to nie jest miłość. Zakochałem się w tobie przy naszym pierwszym spotkaniu. Nie mów, że to nie jest miłość... Nie mów...- zasłoniłem twarz dłońmi i zaczął płakać. Po prostu już nie potrafiłem wytrzymać. To tak boli.
- Jungkook... – wyszeptał. - Tak nie można.
- Dlaczego?! Przecież powiedziałeś, że mnie lubisz.
- Jestem o 8 lat od ciebie starszy. I do tego jestem twoim nauczycielem. A poza tym jesteś niepełnoletni.
- I co z tego?!
- Nie jestem taki jak G-Dragon. Nie wykorzystuję dzieci.
- Nie jestem dzieckiem. Już od dawna. Mieszkam sam i sam dbam o siebie.
- Masz 18 lat, według prawa jesteś dzieckiem.
- NIE JESTEM DO JASNEJ CHOLERY DZIECKIEM!!! I mogę ci to udowodnić. - przybliżyłem się szybko i musnąłem delikatnie usta starszego.
- Jungkook proszę nie rób tego. - Jimin ponownie mnie od siebie odsunął. - Mówisz, że nie jesteś dzieckiem, a zachowujesz się jak dziecko.
- Jeśli byłbym pełnoletni odwzajemniłbyś moje uczucia?
- Jungkook. – powiedział błagalnym tonem.
- Odpowiedz. - patrzyłem mu prosto w oczy. Milczał. Czekałem... Ale wciąż nic nie mówił. Znowu przybliżyłem się do niego i pocałowałem go delikatnie. Jimin znieruchomiał. Tym razem mnie nie odepchnął. Wykorzystałem to i zarzuciłem mu ręce na szyję i jeszcze bardziej się do niego przybliżyłem, jednak po chwil złapał mnie mocno za ręce i odsunął od siebie.
- Dosyć Jungkook. Nie chce cię okłamywać i robić złudnych nadziei. Nic z tego nie będzie. Nie kocham cię tak jakbyś tego chciał. - zaszkliły mi się oczy. Jak on mi może coś takiego mówić.
- N-nawet nie spróbujesz mnie pokochać?
- Jungkook. Proszę nie utrudniaj mi tego.
- 8 lat to wcale nie jest taka duża różnica... S-są pary z jeszcze większą różnicą wieku. Za kilka miesięcy kończę 19 lat, więc nie będę już dzieckiem. A jeśli przeszkadza ci to, że jesteś moim nauczycielem to przecież kończę szkołę za 5 miesięcy.
- Dla ciebie wszystko jest takie proste...
- Nie mógłbyś się związać z facetem? Masz kogoś, tak?
- Nie o to chodzi.
- Więc o co?!
- Już ci mówiłem.
- Dla mnie to nie problem.
- Dosyć Jungkook. Koniec tej dyskusji. Nie będziemy razem i koniec kropka. - starszy wyszedł szybko z kuchni, po chwili trzasnęły drzwi od łazienki. Pobiegłem do sypialni i zamknąłem się w niej. Zacząłem szybko pakować ubrania. Na pewno po tym co powiedziałem nie będę w stanie z nim mieszkać. Muszę się stąd natychmiast wynieść. Z oczu leciały mi łzy, nie miałem nawet siły ich powstrzymać. Co ja najlepszego zrobiłem? Trzeba było trzymać język za zębami. Głupi naiwny idiota. Co ja sobie myślałem? Wyciągnąłem telefon i wybrał numer.
CZYTASZ
TRUST ME...
FanfictionGdy twój brat odejdzie z mafii, nie tylko on ma problemy, ale i jego rodzina, w tym także i ty. Co się stanie z Jungkookiem, kiedy przez brata, szef mafii zacznie się nad nim znęcać. Czy znajdzie kogoś kto mu pomoże? ~~~~~~~~~~~~ Paring: Jikook Pob...