POV Gosia:
Pojechaliśmy do domu po kilka rzeczy dla mnie i Antosia, potem do mieszkania Łukasza. Gdy już mieliśmy wszystko pojechaliśmy na lotnisko i polecieliśmy do Hiszpanii. Zawsze chciałam tam jechać, a teraz jadę tam z dwoma najważniejszymi facetami mojego życia. Gdy byliśmy na miejscu od razu pojechaliśmy do hotelu, bo byliśmy bardzo zmęczeni. Następnego dnia miała do nas dolecieć opiekunka Antosia, byśmy z Łukaszem mogli spędzić trochę czasu sam na sam. Dziwnie się czuje, miałam tutaj być z Michałem w podróży poślubnej. A jestem z Łukaszem i na dodatek z Antosiem, ale mimo wszystko jestem szczęśliwa, że tak to się potoczyło.
Z samego rana Antosia przejęła niania, a my poszliśmy razem na plażę.
- Cieszę się, że to się tak skończyło.- powiedziałam, gdy leżeliśmy wtuleni w siebie na plaży.
- To się dopiero zaczyna.- poprawił mnie Łukasz, a potem namiętnie pocałował.
Tak zaczął się najpiękniejszy miesiąc w moim życiu.
Ten wieczór był wspaniały. Antoś zasnął, czuwała nad nim niania, a my udaliśmy się na plaże, gdzie czekał na nas stolik przy samym oceanie, mnóstwo świec. Nie mogłam się napatrzeć na ten widok, stałam jak wryta. Gdy się ocknęłam odwróciłam się w stronę Łukasza, a on klęczał przede mną z czerwonym pudełeczkiem w ręku. Gdy go otworzył moim oczom ukazał się piękny pierścionek z brylantem.
- Kocham cię nad życie. Żałuje każdej chwili bez ciebie. Nie popełnię już tego błędu i nie zostawię was. Ty i Antoś jesteście dla mnie najważniejsi. Kocham was, nie wyobrażam sobie życia bez ciebie. Mógłbym tak tutaj całą wieczność wymieniać za co cię kocham, ale przez tą wieczność mamy dużo więcej rzeczy do zrobienia, więc ograniczę się do pytania.- z każdym jego słowem do moich oczu napływały łzy. Nie mogłam uwierzyć w mojej szczęście, nie mogłam uwierzyć, że to się dzieje.- Wyjdziesz za mnie? Zostaniesz moją żoną?
- TAK!! TAK!!- odpowiedziałam od razu, chociaż czułam się jakbym nie kontaktowała.
Łukasz założył mi pierścionek na palec, a potem wstał i namiętnie pocałował.
- Uszczypnij mnie, bo nie wierze, że to się dzieje- powiedziałam, gdy się od siebie oderwaliśmy.
- Nie będę cię szczypać, bo za bardzo cię kocham- zażartował- ale zapewniam cię to nie jest sen.
Potem przytulił mnie mocno. Zjedliśmy kolacje, położyliśmy się na piasku i zasnęliśmy szczęśliwi i wtuleni w siebie.
Tak minął cały miesiąc. Niestety trzeba było wracać do rzeczywistości.
-------------------------------------------------------------------------------------------------
Przepraszam, że taki krótki, ale ostatnio nie mam weny. Mam parę pomysłów, ale nie wiem jak to połączyć. Słaba ilość wyświetleń i tego wszystkiego nie motywuje mnie do pisania. Wiem, że obiecałam sobie, że mimo wszystko będę pisać, i tak będzie, ale prawdopodobnie rozdziały będę się ukazywać rzadko. Nie jestem przekonana czy dobrze poprowadziłam historie moich bohaterów, ale nic innego nie wymyślę. W sumie to chyba lepiej mi wychodzi pisanie scen dramaturgii, kłótni, problemów czy rozstań niż szczęśliwych chwil. Też nie chce tu wchodzić w sferę erotyku, jak to w większości opowiadań. Może macie jakąś radę, jak takie sceny pisać, żeby nie było wulgarnie a było delikatnie i interesująco? Piszcie w komentarzach, jeśli to w ogóle czytacie :(
Do Następnego <3
CZYTASZ
Płomienie miłości
Teen FictionSpotykają się przypadkowo. Walka i strach o życie przyjaciela zbliża ich do siebie. Nieświadomie zakochują się w sobie. Niestety nie mogą być razem. Nagła choroba dziewczyny, utrata pamięci. Jak poradzą sobie z tymi przeszkodami, których będzie cora...