VIII

10 1 0
                                    

Miesiąc później

Gosia POV:

Od miesiąca próbuje sobie poradzić z tym co się wtedy wydarzyło. Nie jest to depresja, bo nie siedzę bez przerwy w domu i nie ryczę, ale jest nieobecna. Zamknęłam się w sobie, nie mogę zrozumieć dlaczego mnie to wszystko spotkało. Chodzę na uczelnie, bo musze, ale prawie nic z wykładów nie wiem. Powinnam przyłożyć się do nauki, ale nie mam do tego głowy.

Siedzę w pokoju i próbuje wbić do głowy cokolwiek, gdy słyszę dzwonek do drzwi. Leniwie wstaje z łóżka i otwieram drzwi.

- Cześć- krzyknęła chórem grupka moich znajomych ze studiów.

- Zabieram cię na imprezę- zaczęła Asia- moja best friend.

- Nie mam do tego głowy. Próbuje się coś nauczyć na kolosa, a w mi tu wyjeżdżacie z imprezą?- próbuje się wymigać.

- O nie kochana, nie wymigasz się- mówi Sylwia i wchodzi do mojego mieszkania, a z nią cała paczka.

- Chłopaki do salonu, a dziewczyny do sypialnie. Musimy wybrać Gośce coś ekstra.

Wszystkie dziewczyny rzuciły się na moją szafe, a ja odpadam na łóżko.

No to jestem ugotowana- mówię sobie w myślach.

Godzine później była już, zdaniem dziewczyn, gotowa do wyjścia. Wybrały mi małą czarną z głębokim dekoltem. To była chyba najkrótsza i najbardziej odważna sukienka w mojej szafie, nawet nie wiem skąd ona się tam znalazła, ale podejrzewam, że to sprawka dziewczyn. Do tego Monika- ekspertka od fryzur i makijażu, podkręciła mi lekko włosy i zrobiła mega ostry makijaż. Gdy popatrzyłam w lustro to siebie nie poznałam. Dopiero teraz zauważyłam, że dziewczyny też były podobnie ubrane, czyli odważnie i seksownie. Gdy wyszłyśmy ze sypialni, jedyne co usłyszałam to buczenie chłopaków.

- No, no, dziewczyny. Aż mnie zatkało- powiedział Tomek.

- No dobra zwijamy się, bo nie dotrzemy do tego klubu za ruski rok.- pospieszała nas nasza ,,szefowa" Aśka.

- A mogę wiedzieć gdzie idziemy?- spytałam.

- Niespodzianka skarbie- powiedział Mateusz i podszedł do mnie. Od zawsze się we mnie kocha i próbuje mnie poderwać, ale nie jest do końca w moim typie. Jest przystojny, to prawda, ale nie dla mnie. Reszta chłopaków podeszła do ,,swoich" dziewczyn i ruszyliśmy w miasto.

Dotarliśmy do jednego z najbardziej odjechanych klubów w stolicy. Weszliśmy bez płacenia, bo na bramkach stał nasz kumpel Olek. Gdy weszliśmy do środka od razu uderzyła we mnie głośna muzyka, zapach alkoholu i potu. Klub był już prawie pełen, więc trudno było znaleźć sobie miejsce. Najpierw poszliśmy na drinka. Wypiłam dwa. Postanowiłam, że dziś zaszaleje, w końcu jest weekend. Potem poszliśmy na parkiet. Od razu do mnie podszedł Mateusz. Nie powiem dobrze tańczył, ale trochę nachalnie. Ale z czasem przestało mi to przeszkadzać, chyba te drinki zrobiły już swoje. Robiliśmy sobie mnóstwo zdjęć, kolejne drinki, tańce z różnymi facetami. Ale najczęściej z Matim. Nie wiem kiedy, a jego ręce znalazły się na moim tyłku, zaczął całować mnie po szyi, schodził coraz niżej.

- Chodźmy stąd- szepnął mi do ucha, a potem nadgryzł płatek. Po moim ciele przeszedł przyjemny dreszcz. Chłopak pociągnął mnie za sobą. Mi już trochę plątały się nogi od wypitego alkoholu. Trafiamy do jednej z kabin. Szybko zostajemy w samej bieliźnie. Wszystko dzieje się tak szybko. Gdy odchodzę, urywa mi się film.

Łukasz POV:

Już miesiąc bez niej, a mi się wydaje, że upłynęła cała wieczność. Tej nocy nie mogę zasnąć. Wchodzę na facebooka i pierwsze co rzuca mi się w oczy to zdjęcie Gosi z... tym dupkiem Mateuszem. Miałem tą nieprzyjemność poznać typa. Gosia mówiła, że od dawna próbuje ją poderwać, ale do tej pory bez skutku. To on dodał to zdjęcie na fb. Na zdjęciu Gosia jest w seksownej czarnej sukience, mocnym makijażem. Pierwszy raz ją widzę w tym wydaniu. Nagle pojawia się kolejne zdjęcie, tym razem moje serce rozpadło się na małe kawałki. Zdjęcie przedstawia Gosię całującą się z Mateuszem. Nie mogę na to patrzyć, wyłączam komputer, ale mimo wszystko te zdjęcia pojawiają się przed moimi oczami. Czy ona zapomniała już o mnie? Nie kocha mnie? Dała się uwieść temu dupkowi? On nie ma dobrych zamiarów. Skrzywdzi ją, ale ja też ją zraniłem, więc mnie nie posłucha, tym bardziej, że pewnie nie chce mnie widzieć, a co dopiero słuchać. Ale nie mogę pozwolić na to by ten dupek ją wykorzystał. Muszę coś zrobić tylko jeszcze nie wiem co.

Gosia POV:

Budzę się z ogromnym bólem głowy, w obcym pokoju i łóżku, a co najgorsze jestem w samej bieliźnie, a obok mnie śpi... Mateusz. Czy my.. coś ten teges?? Nic nie pamiętam, kompletna pustka. Mimo ogromnego kaca wstaje, ubieram się i wychodzę po cichu, by nie obudzić chłopaka. Zostawiam mu kartkę: ,,Jeśli wczoraj coś się wydarzyło to tylko dlatego, że byłam pijana. Przepraszam, ale to nie powinno się wydarzyć, zapomnij o tym, jeśli jest co zapominać i jeśli ty to pamiętasz. Lubię cię, ale nie jesteś w moim typie. Dzięki za fajną impreze wczoraj do pewnego momentu, kiedy nie odpłynęła. Gosia"

Pół godziny później byłam już w swoim mieszkaniu nadal z ogromnym bólem głowy. Wzięłam tabletke i położyłam się. Nawet nie wiem kiedy odpłynęłam.

Obudziłam się godzinę później, bo ktoś dobijał się do mnie. Odbieram telefon nie patrząc kto dzwoni.

- Halo?-mówię zaspanym głosem.

- Gośka co się z tobą dzieje? Wczoraj zniknęliście tak nagle z Mateuszem. Gdzie ty jesteś? Nic ci nie jest?- Aśka zasypuje mnie ogromem głośnych pytań.

- Kobieto cisze. Nic mi nie jest jestem u siebie, strasznie boli mnie głowa i właśnie wyrwałaś mnie z upragnionego snu. Chyba mi się po wczorajszym należy?

- A co ty robiłaś przez całą noc?

- Nie wiem, nic nie pamiętam. Wiem tyle, że obudziłam się w pokoju i łóżku Mateusza...

- Co??!! Wy coś..?! - przerwała mi krzycząc.

-Ciszej, bo mi głowę rozsadzi. Nie wiem, mam nadzieje, że nie. Wyszłam jak on jeszcze spał.

- Boże, dziewczyno. Faktycznie zaszalałaś.

- To przez was. Mówiłam, że nie chce iść, miałam nosa.

- Ale ja nic nie mówię, wreszcie się rozerwałaś. Może skutek nie jest idealny, bo nic nie pamiętasz, ale Mateusz to niezłe ciacho. Leci na ciebie już od jakiegoś czasu.

- Ale on nie jest w moim typie, nic do niego nie czuje. Ja nie jestem tak, na jedną noc, a wiem, że jemu o to chodzi, no może nie na jedną, ale na więcej nocy. NOCY!!

- Oj, czepiasz się. Przecież możesz mieć trochę przyjemności z facetów, nie tylko płacz, nie? Zagraj na jego uczuciach. Rozkochaj go w sobie i perfidnie rzuć. Poczujesz się lepiej.

- Nie jestem taka. Z resztą nie mam teraz do tego głowy. Daj mi spokój idę spać. Muszę się wyspać i brać do nauki, chociaż nie będzie to łatwe.

- A właśnie Gośka widziałaś zdjęcia jakie Mateusz dodał na fb?

- Jakie zdjęcia?- zaszokowana wstaje energicznie co prawie kończy się upadkiem, ale w ostatniej chwili podtrzymuje się łóżka. Biorę komputer i loguje się na fb. Jezu, co on dodał, kto mu pozwolił.

- Jesteś tam?- słyszę głos Aśki w słuchawce.

- Tak, jestem. Nie wiem kiedy on to zrobił, wtedy jeszcze chyba nie byłam aż tak pijana... A czekaj robiliśmy sobie zdjęcia, ale nie takie. W ogóle kto mu pozwolił to dodać.

- Wygląda na to, że on nie był tak pijany, że jeszcze zaraz po imprezie dodał te zdjęcia.

- Dobra mam dość. Idę spać, może później coś wymyślę, ale z pękająca głową nic nie zrobię, pa.

- Pa- rozłączyłam się i za chwilę już spałam.

Do Następnego <3

Płomienie miłościOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz