Ewelina cieszyła się na spotkanie z Andrzejem. Prócz radości odczuwała także podniecenie i zdenerwowanie. To miała być jej pierwsza randka od dłuższego czasu. Z piątkowego wieczoru poświęciła dwie godziny na przygotowanie się do randki. Nadal przebiegały kobietę dreszcze, kiedy w myślach wypowiadała to słowo.
Obróciła się przed lustrem. Jasnozielona jedwabna sukienka za kostki okręciła się razem z nią. W doborze odpowiedniego stroju pomagały jej Ewa i Paulina. Do sukienk czarne bolerko z długim rękawem. Czarne buty zapinane na dwa złote paski. Delikatny makijaż: ciemnofioletowe paznokcie, ciemnoszare oczy i delikatny błyszczyk do ust. Na policzki trochę pudru i ciemniejszego podkładu. Do tego naszyjnik z krzyżem i słońcem. Jej ulubiony. Przynoszący szczęście. We włosy wpięte pomarańczowe róże. Włosy uplecione w „koronę. Reszta opadała luźno upleciona w cienkie warkocze. W nie wpleciono fioletowe, drobne i mieniące się koraliki. Z pod warkoczyków na ramiona opadały jeszcze rozpuszczone.
- Pięknie wyglądasz - oznajmiła zachwycona Ewa. - Jak księżniczka.
Gdyby nie dziewczynie, Ewelina na pewno zwariowałaby. Sama w zyciu nie zdecydowałaby się na taki zestaw. Miała dość sporych rozmiarów garderobę. Jak na każdą przyzwoitą kobietę wypada. I jak każda przyzwoita kobieta miała poważne problemy w podejmowaniu stylistyczno-ubraniowych decyzji. Gdyby nie wsparcie siedziałaby pewnie do teraz w stercie ubrań, zapłakana i załamana. Wreszcie zrezygnowałaby z pójścia na to spotkanie. Jakas jej cześc nie miała nic przeciwko temu.
- Dziękuję kochanie - powiedziała Ewelina całując córkę w policzek.
- Jesteś przepiękna - dodała Ewelina.
Ewelina przyglądała sobie w lustrze i nie rozpoznawała siebie. Wyglądała inaczej, ładniej, wykwintniej. Niezwykle.
- Rany. - wyszeptała oniemiała. - Siostra, jesteś niesamowita i cudowna. - Wstała i uściskała Paulinę.
- A ja - naburmuszyła się Ewa.
Ewelina przytuliła córkę.
- Ty też. Kocham was obie.
- Jak ja uwielbiam takie sceny oglądać - powiedziała zachwycona Urszula stojąc w progu.
Cała trójka spojrzała na kobietę.
- Moja kochana, wygładzasz przepięknie - oznajmiła z błyskiem urzeczenia w oczach. - Za rzadko się malujesz. Jesteś bardzo urodziwa.
- Dziękuje, mamo. - Uśmiechnęła się mile połechtana.
Starsza kobieta podeszła do trojki krewnych. I po kolei popatrzyła każdej z nich w oczy.
- Cieszę się, że wychodzisz - powiedziała delikatnie kładąc dłoń na okrytym ramieniu córki. - Zbyt długo z nikim się nie spotykałaś.
- Ja też się cieszę.
- Dobra, ja się zmywam. Jestem umówiona z Dariuszem - rzekła Paulina. - Mamo, nie patrz tak na mnie.
- Niby jak? - zapytała niewinnym tonem.
- Jakbym miała zamiar popełnić morderstwo - mruknęła dziewczyna.
-- Czasami mam wrażenie, że popełniasz - wystrzeliła. I zaraz się skrzywiła się.
- Mamo, ja kocham Dariusza i nic tego nie zmieni - stwierdziła Paulina ze smutkiem. - Nic tego nie zmieni. Także ty.
YOU ARE READING
Życzenie.
Random"Życzenie" historia trójki osób. Jedna noc. Propozycja. Utrata pamięci. Sława. Zagubienie. Sport i realizacja. Pragnienie miłości i zrozumienia. Mała dziewczynka, urodziny i życzenie. Jacek Oliwka sportowiec z amnezją. Otoczony przez...