Wstęp

58 11 7
                                    

wejdź jeśli chcesz
lecz nikt cię nie spraszał
obcy jesteś
a chcesz się odnaleźć
pomyśl chwilę
czasu masz wiele
czy warto tu
cenne tracić sekundy

nic tu nie zmienisz
i nic nie zdziałasz
weźmiesz szklankę jedynie
choć nikt ci jej nie poda
ciekawość cię zwiedzie
ujrzysz w środku burzę
zgęstniałą
zamieszasz raz czy dwa
zasiejesz ciut zamętu
ujrzysz jak się budzi
by potem zaraz
opaść niczym
szary pył

lecz nie poczujesz się wybrany
przekonasz się dość prędko
że nie dla ciebie była szklanka
jak zresztą - dla nikogo
wzruszysz ramionami
odstawisz ją na miejsce
i ruszysz dalej w świat
a szklanka wciąż czekać będzie

na nic
na nikogo

Szklanka burzy dla nikogoOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz