Obudziłam się w skrzydle szpitalnym. Miałam już tego serdecznie dość. Podeszłam do gabinetu pani Pomffrey i zapukałam do drzwi.
- Proszę!- zawołała, a ja weszłam do środka.
- Proszę pani, czuję się już bardzo dobrze. Mogę już z tąd iść?- zapytałam.
- Och... Ymm... Tak, możesz. Wiesz, że za trzy tygodnie przerwa Wielkanocna?- o kurde! Naprawdę ten czas tak szybko zleciał? Zrobiłam sobie porządnego duchowego *facepalm'a*.
- Nie, ale dziękuję.- odparłam i szybko wyszłam.
Kierowałam się w stronę Pokoju Wspólnego Ślizgonów. Po drodze Spotkałam Draco. Gdy ten mnie zobaczył, podbiegł, podniósł i przytulił mnie do siebie.
- Martwiłem się o ciebie...- to była troska...?
- Dobra. A teraz mnie puść, bo się uduszę...!- od kiedy on jest taki silny?
- A co będę z tego miał?- typowe.
- Satysfakcję, że mnie nie zamordowałeś...?- dalej się dusiłam.
- Hmm... Wolę co innego.- powiedział i nadstawił policzek. Szybko go pocałowałam [w policzek], a on mnie łaskawie puścił.- Przebierz się, bo jedziemy wieczorem do Malfoy Manor na cały tydzień.
- Fajnie. A teraz migiem na eliksiry, czy co tam masz.- udałam groźną.
___________________________Siedziałam na łóżku w dormitorium. Sięgnęłam po lusterko. Coś było nie tak. Spojrzałam z grymasem na moje niebieskie końcówki. Już wiedziałam co zrobić.
___________________________Byłam w łazience. Ściągnęłam ręcznik z głowy by zobaczyć efekty. Byłam zadowolona.
Moje włosy były brązowe z niebieskimi końcówkami, a teraz są fioletowe. Przynajmniej coś się dzieje.
____________________- Co ty zrobiłaś ze swoimi włosami?!- krzyknął Draco, gdy mnie zobaczył.- To znaczy, są ładne i w ogóle, ale ciężko mi się przyzwyczaić.
- Dasz radę. Potrzebowałam odświeżenia.- powiedziałam.
- Dobra, a teraz się w coś fajnego ubierz i idziemy do Hogsmeade. Tam spotkamy się z moimi rodzicami i pojedziemy do Malfoy Manor.- oznajmił.
- Okay.- odparłam i poszłam do dormitorium dziewczyn.
Ubrałam się w to:Zeszłam na dół i razem z Draco poszliśmy do Hogsmeade.
Hei:^
Wiem rozdział bez sensu, ale miałam potrzebę coś napisać.
CZYTASZ
Córka Sami-Wiecie-Kogo
FanfictionJestem Emily Delphini Royal. Mówią do mnie Delph. Jestem na 4 roku w Hogwarcie, a moim domem jest (jakby mogło być inaczej) Slitherin. Chyba nie mówiłam wam dlaczego moje życie legło w gruzach 2001 roku? Otóż, jestem córką Voldemorta. Moje życie jes...