Rozdział pierwszy

221 2 0
                                    

Dziewczynka patrzyła, jak obcy mężczyźni wynoszą rzeczy codziennego użytku z domu, który tak dobrze znała. Wszak mieszkała tu od urodzenia. Teraz miejsce, które nazywała domem, powoli stawało się puste i bez duszy. Matka nadzorowała pakowanie mebli do wielkich ciężarówek, ojciec pojechał załatwiać formalności związane ze sprzedażą domu. Korzystając z nieuwagi rodziców, Katrin wymknęła się do sąsiedztwa. Nie chciała zostać zauważona przez matkę bliźniaków, więc przeszła przez płot. Wcześniej usłyszała, że Bill i Tom są właśnie tam.
-Cześć chłopaki!-zawołała, podbiegając do chłopców, siedzących na huśtawkach.
-Kat! Myśleliśmy, że już Cię nie zobaczymy!-powiedział Bill.
-Ucieklam po kryjomu z domu. Chciałam spędzić z wami jeszcze trochę czasu.
Jednak ich spotkanie nie trwało długo. Po godzinie przyszła Dorothy i zabrała małą do samochodu. Okazało się, że wszystko jest już spakowane, a ciężarówki z ich meblami wyjechały już w podróż do Polski. Simone, wraz z synami, poszła odprowadzić je do samochodu.
-To do zobaczenia, Doro. Ty też się trzymaj, Katrin. Będziemy w kontakcie.-powiedziała na pożegnanie.
Dzieci podeszły do siebie.
-Przyjaciele na zawsze?-zapytała dziewczynka.
-Na zawsze.-odpowiedzieli równocześnie chłopcy.
-Na zawsze razem?
-Na zawsze.
Po czym wsiadły do auta i odjechały.

Nigdy więcej  [WERSJA POPRAWIONA]Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz